Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2010, 13:31   #8
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
@ Klasy postaci - uważajcie, bo to może was wprowadzić na manowce. Znaczy ustalenie kto bierze najemnika a kto psiona nie przybliża do wymyślenia ciekawego materiału do sesji. To już lepiej wzbogacic klase o rys charakteru, np zagrałbym najemnikiem, weterana wielu wojen, który ma dosć narażania życia, dla gości którzy mają go w poważaniu i walki o niesłuszną sprawę, chce choć raz zrobić coś dla siebie, i mieć pewność że robi coś "sprawiedliwego". Poza tym może się okazać, że padnie jakiś fajny pomysł, który zdezaktualizuje wszelkie ustalenia klas.

Swoją drogą każdy kto weźmie kleryka bez teurgi otrzyma atut "łaska narratora".

W ramach siania zamętu, broń astatecznej zagłady:
Drużyna pozyskiwaczy artefaktów i innych dóbr rzadkich (dzieł sztuki, kseno rekwizytów, dzikich zwierząt...), i nie zawsze legalnych. Żyjąca na własny rachunek, z dala od biurokratów z Gildii, zbieranina oursiderów, którym dotąd się nie powodziło najlepiej, niskie rangi, małe wpływy. Coś w rodzaju inżyniera, wyrzuconego z gildi za udostępnienie technologii chłopom, szlachcica któremu został tylko honor, szabla i wielkie długi, czy Eskatonika ściganego przez Avestian za zainteresowanie Gandzią...

Choć to w sumie jest cienkie, bo taka drużyna może działać w dowolnym uniwersum i dowolnej przygody, sama zaś motywacja "kasa" jest drętwa.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 30-04-2010 o 13:39.
behemot jest offline