Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2010, 00:18   #7
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Grin uniósł brwi, a właściwie brew gdy zobaczył jak ten mnich praktycznie wyrywa mu z ręki butelkę gardłogrzmotu, ciągnie łyk, mlaska i ciągnie dłuższy łyk. Gdyby nie nazwał tego trunku ambrozją już by nie miał ręki. Poza tym krasnolud był zdziwiony że jakikolwiek człowiek jest w stanie wypić gardłogrzmot i się nie zakrztusić. Jeszcze ten komentarz kobiety. Grinowi ani ciemność ani zimno nie przeszkadzały. Tam gdzie on przebywał w twierdzy krasnoludów ani zbyt jasno ani zbyt ciepło nie było. Większość fortecy była oświetlona przez kryształy ale Grin często zaszywał się tam gdzie nie dochodziło światło, był przyzwyczajony do ciemności. Jednak miał wielką ochotę zjeść coś ciepłego. Postanowił coś zrobić, pamiętał że ma w torbie więcej gardłogrzmotu bo nakupił na zapas, ale mnich o tym nie wiedział.

-Dostaniesz, nie wierzę że to mówię, całą resztę gardłogrzmotu z butelki z której przed chwilą piłeś, ale przecież kapłanowi nie godzi się pić na krzywy ryj czyż nie. Więc zrobimy tak, ty nam dasz ognisko i powiesz skąd pochodzisz bom ciekaw a za to dostaniesz całą resztę gorzałki. Umowa stoi?- Rzekł Grin.

Wiedział że mogliby znaleźć odpowiednie kamienie, ale to mogło zająć trochę czasu. Gardłogrzmotu miał zapas, poza tym Grin podejrzewał że mnich padnie nieprzytomny zanim wypiję resztę trunku z butelki. A wtedy krasnolud będzie mógł go wypić, a mnichowi wmawiać że wypił cały ale widocznie tego nie pamięta.
 

Ostatnio edytowane przez pteroslaw : 03-05-2010 o 13:33.
pteroslaw jest offline