Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2010, 12:12   #1
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
[WFRP 2ed. / storytell] Jak niy dzidom to toporkiym...


Jak niy dzidom to toporkiym...

Agrush Kwadratowy Łeb tej nocy po raz czwarty dawał upust swej rządzy seksualnej i zwierzęcej potrzebie rozpłodu. Pobita, ludzka kobieta, która padła ofiarą licznych gwałtów czarnego orka, już po pierwszym wymuszonym stosunku straciła z bólu przytomność. Miała złamaną rękę i obitą twarz, jednak Agrushowi to nie przeszkadzało. Wysoki na prawie dziesięć stóp - dowódca klanu "Dzieciów jaskiń" właśnie skończył zabawiać się z niewolnicą. Jego ambitny plan przewidywał jeszcze kilka aktów seksualnych, a na sam koniec poderżnięcie gardła ofierze i upieczenie jej na ruszcie. Nagle do jego namiotu wbiegł jeden z członków ochrony szamana Kurgurura Arargruka. Był zwykłym orkiem, ale równie brutalnym i prawie tak samo silnym jak jego dowódca Agrush.
-Szaman mieć sny! On zaś gadać z duchy!- krzyknął zielonoskóry. Wtargnięcie nieproszonego gościa do namiotu dowódcy klanu wywołało w nim atak złości, jednak szybko się opanował, słysząc wieści, które przyniósł mu ochroniarz szamana.


Agrush założył swoje, obszarpane spodnie i wyszedł za współplemieńcem z namiotu. Spora grupa zielonoskórych kotłowała się przy szałasie Kurgurura, chcąc na własne oczy zobaczyć jak ich szaman rozmawia przez sen z duchami przodków. Agrush dzięki fizycznym walorom z łatwością odsunął kilka osobników stojących mu na drodze do szałasu. Widok, który dostrzegł był dla niego egzotyczny i tajemniczy. Nieco się bał, jeśli czarny ork w ogóle mógł czuć strach. Nad ciałem leżącego Kurgurura unosiły się kłęby dymu z kadzideł, przypominające nieco twarze orków. Szaman majaczył coś pod nosem i miotał się na swoim leżu. Orczy szaman co kilka chwil unosił swoje szczupłe ozdobione licznymi tatuażami ręce jakby chciał złapać w garść jednego z pseudo duchów. Agrush pochylił łeb do przodu i podrapał się po wystającej żuchwie.

-Kurugur! Ty się budzić! Budzić już!- krzyknął czarny ork, decydując się na działanie. Przywódca klanu podszedł niepewnie do swego doradcy i wieszcza i złapał go za ramiona mocno nim trzęsąc. Po krótkiej chwili leżący ork otwarł oczy a kłęby dymu z kadzideł przestały przypominać orcze gęby.
-Mrrr...- stęknął szaman, podnosząc się do pozycji siedzącej.
-Wizja wyraźna... Wizja jasna... Trza mi nowego talizmana... Trza mi brody krasnoluda, uchów elfa i...- zawiesił na chwilę głos, jakby sam się zastanawiał -Języka ludkowego czarownika...- dodał spoglądając w oczy Agrushowi. Czarny ork wydął wysuszone i popękane usta po czym odsunął się od szamana i wstał.

-Co Ty kazać zrobić?- spytał doradcę i medium z duchami przodków.
-Zebrać najlepszych i najmundrzejszych! Nie tylko orki. Udać się do gobosów Szarego Niyba, z którymi my paktować. Oni pomóc. Twoja wojaki muszom przynieść mi składniki! Twoja wojaki musieć pośpiechać, bo mało czasu. Ja widzieć w sny, że mutanty i wielki człek demonów chcieć ruszać z góry na ludki imperium, my potrzebować talizman, żeby zaskarbić ich szacunek i mieć udział w wojaczce...- wyjaśnił szaman. Czarny ork zmrużył oczy i założył ręce na piersi. Słowa szamana były świętością. Agrush musiał za wszelką cenę wykonać polecenie współplemieńca, gdyż sama myśl o wielkiej wojnie z ludzmi Imperium była niezwykle kusząca i wręcz fantastyczna.



****************************************

Witam serdecznie w mojej rekrutacji do dość nietypowej sesji w realiach Warhammera. Jeśli przeczytaliście mój krótki wstęp to pewnie domyślacie się jaki pomysł chodzi mi po głowie... Tak, chcę poprowadzić sesję w klimatach zielonoskórych. Sesja, w której panować będą prostota pomysłów na rozwiązanie problemów, brutalna siła, wczuwanie się w dziwaczne postaci itd.

Co z mechaniką? Ano zróbcie postaci zgodnie z rozpiską przykładowych ras z Bestiariusza Starego Świata. W czasie sesji mechanika będzie raczej rzadkością, do której sięgać będę tylko ja, zdecydowanie sporadycznie.

Jakich oczekuję postaci? Ciekawych fabularnie. Możecie zagrać Czarnym orkiem, orkiem, orkiem leśnym, goblinem, nocnym goblinem, goblinem leśnym, hobgoblinem a nawet snotlingiem. Niestety na takie rasy jak Ogr, czy troll już nie mogę zezwolić, ale zapewniam, że przewiną się przez sesje i takie persony. Liczę, że wasze postaci będą oryginalne. Jeśli stworzycie Nocnego goblina, który ujeżdża zębacza, to nie widzę problemu by nie poprowadzić takiego właśnie duetu. Jeśli chodzi wam po głowie pomysł orczego szamana to czemu nie? Liczę na pomysłowy opis takiej postaci, która korzysta z magii Waaagh!. Jeśli chcecie zagrać hobgoblinem łucznikiem, to nie mam nic przeciwko.

Mam jednak jedną prośbę. Zanim zabierzecie się za tworzenie (tutaj wchodzi w grę jedynie opis fabularny, gdyż rozpiskę mechaniczną sam sobie dla każdej rasy znajdę w Bestiariuszu), skonsultujcie pomysł ze mną pw/gg, czy nawet komentarze nie robi mi różnicy jak.

Nasza sesja będzie miała prosty klimat orków z lekkim przymróżeniem oka (chodzi mi o dziwne teksty i głupie, zachowania waszych postaci, co w realiach zielonoskórych jest normalką). Mimo to sesja raczej będzie krwawa i bogata w masę trupów.

Częstotliwość postowania to 1 na 3 dni, lub więcej. Proszę wziąć to pod uwagę, bo spóźnialskich szybko się pozbędę, a tłumaczenie, że czasu mało mnie nie będzie interesować. Czekam zatem na wasze zgłoszenia i ciekawe pomysły.

Pozdrawiam Nef.

EDIT: Do sesji polecam gorąco fanowski dodatek dotyczący zielonoskórych, który można za darmo, legalnie ściągnąć tutaj, sam na nim po części będę się opierać.
 

Ostatnio edytowane przez Nefarius : 03-05-2010 o 12:14.
Nefarius jest offline