Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2010, 10:19   #23
Mr.Johnny
 
Reputacja: 1 Mr.Johnny nie jest za bardzo znany
Peter klęczał i był pogrążony w modlitwie cieszył się i słuchał pastora razem z ludźmi dookoła niego od bardzo dawna się tak szczerze nie modlił wsłuchał się uważniej w kazanie:

- Bracia w swym zaślepieniu nie widzimy jak bardzo bluźniliśmy przeciw Panu. Czyż Pan nie ostrzega na na każdym kroku:
„Kiedy pożar ogarnie świątynię bóstw drewnianych, pokrytych złotem i srebrem, wtedy kapłani sami ratują się ucieczką, a bóstwa płoną w ogniu jak drewniane belki.” - Księga Barucha 6'54
-Zaraz co?
-W naszym zaślepieniu upadaliśmy na twarze przed fałszywym bogiem, czczonym przez fałszywego kapłana. Teraz Pan daje nam szansę na naprawę naszych czynów. W swym wielkim miłosierdziu zsyła nam oczyszczający ogień. Ogień, który swym żarem wypali nasz grzech i zniszczy nieprawość.
„Albowiem Tyś, Boże, nas doświadczył, badałeś nas ogniem, jak się bada srebro” - Ps 66'10
Oczyść nas o Boże miłosierny i wypal w nas wszelką nieprawość i nieczystość. Niech nasz grzech spłonie w ogniu Twej miłości.

-Cholera to jakaś pieprzona sekta!Kurwa tylko czekać a zaczną palić "heretyków"a zapomniałem już zaczęli biedny ksiądz całkiem sam w mieście pełnym szaleńców spłonął w świątyni "fałszywego boga".Pewnie zaraz zrobią stosik dla reszty jednego jestem pewien żywcem mnie skurwiele nie wezmą.Musze być przygotowany na najgorsze.Wszyscy się modlą to moja szansa czas działać!

Gangster postanowił przemknąć się do hotelu wziąć pistolet i nóż które ma w walizce a następnie powrócić i czekać na rozwój wydarzeń gdyż jakoś nie podobało mu się zostawienie niewinnych na pastwę pastora i pewnie brzmi to dziwnie szczególnie dlatego że sam był zabójcą ale prawda jest taka że nikogo nie winnego to jeszcze nie zabił i robić tego nie zamierzał a uważał że człowiek z rewolwerem nawet fanatykom przemówi do rozsądku.
 

Ostatnio edytowane przez Mr.Johnny : 04-05-2010 o 10:22.
Mr.Johnny jest offline