Siemanko
Nie jestem znawcą młotka, ale przejrzałem wspomiany wyżej dodatek Waaagh. W związku z tym mam pytanie: Czy dało by się grać małym 'stadkiem' snotlingów? (3-4 stworki)
Rozumiem, że da się grać snotlingiem, ale zgodnie z opisem są one dosyć żałosne i jeden nie wniósłby raczej niczego do sesji poza byciem chłopcem do bicia. Kilka takich mogłoby już coś zrobić, na przykład złożyć jakąś głupią machinę albo okrążyć nieco silniejszego wroga. Raczej by się nie rozłazili, więc w większości przypadków możnaby ich traktować jako 'jedną' dziwną postać.
__________________ Errare humanum est. - Ludzką rzeczą jest się mylić |