Czyli zostaję sam na polu przyszłej (jeśli w ogóle do niej dojdzie
) bitwy... Może jednak ZauraKu spróbujesz? Wiedza to nie wszystko; to, co wrzuciła Lhianka zupełnie imho wystarcza by zagrać. No chyba, że po prostu nie czujesz klimatu tego świata. Jeśli to o to chodzi, to fakt - nic na siłę. Ale może warto stestować?
Ok, kończę tą delikatną agitację i pozdrawiam.
Lhianko daj znać zatem co robimy w sytuacji, gdy jednak nie będzie chętnych