Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2010, 23:01   #4
Minty
 
Minty's Avatar
 
Reputacja: 1 Minty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumnyMinty ma z czego być dumny
Wiatr zawiał jakoś mocniej. Melonik na głowie Jana zadrżał groźnie.
Straszna morda trolla wykrzywiła się w okropnym grymasie, który pierwotnie miał być chyba uśmiechem.

- Ma jeszcze jedną szansę, to nie troll - powiedziała bestia, mocniej ściskając maczugę.

Ismena nadal pluskała swoim naturalnym, lekko wzburzonym rytmem, obmywając most i ochlapując przybrzeżne krzaki i drzewa.
Nic nie wskazywało na to, że czyjeś życie zbliża się tutaj do końca. A jednak...

- Jedna szansa, albo maczugą przez ryja - dodał troll, prawdopodobnie chcąc zmotywować Emigriusza do myślenia.

Jakoś nigdzie nie było widać kości. Zazwyczaj w takich miejscach aż roiło się od piszczeli, czaszek i tym podobnych odpadów organicznych, a tutaj ziemia była czysta, nawet nie przekopana. Może Albert był wyjątkowo żarłocznym trollem? A może rozwiązanie tej zagadki leżało gdzieś po zupełnie innej stronie? Z resztą Jan miał w tej chwili o wiele ważniejsze sprawy na głowie. Jeżeli chciał tę głowę zachować dla siebie, to musiał myśleć. I to szybko, bo trolle raczej nie należały do cierpliwych stworzeń.
 
Minty jest offline