Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2010, 09:02   #5
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
- Jak ja ni lubie zagodek, ale strzelam, ży to wampir...
Ale czymu ni trul? Trule i lubio spoć, i z czaszek klawiszy robio sy bębny, z piszczeli robio sy pałeczki, a dziewki i chopy bojo sie, ży ich wyżrą, nu.

Na wszelki wypadek przygotowywał się do odwrotu. Co prawda kości i stawy w tym wieku nie najlepsze - nie konserwowano ich z pomocą dobrego smaru, a śrubokręta i bądź specyficznego klucza ze świecą należało szukać. Do ludzkiego ciała takowego specjalnego w tym miejscu nie znalazł, ale młot na małych, człowiekowatych wąsaczy - oj, tak. Paskudna dłoń trolla zacisnęła się jeszcze mocniej na odpowiedniku halabardy prymitywnego gwardzisty, mięśnie na ramieniu napięły się, wyrażając niewerbalnie dobitną fizyczną przewagę nad poczciwym staruszkiem.
Oj, tak tak, tu wszystko było groźne. I szumiąca Ismena syczała zjadliwie jak wściekła kobra, a mięśniak klepał swoją maczugę, znacząc wyraźnie, że jego cierpliwość, tak samo jak życie Jana się tu kończy.
Staruszek wyjął sobie z kieszeni srebrną harmonijkę i zaczął grać piosenkę dla nietypowej publiczności.

Mrok zapada, ciemna noc,
gwiazdy już na niebie świecą,
na dole lampy świecą,
więc światła jest co nieco,
więc czemu to plugastwo pęta się?!

Nie lubię wampirów jak jasna cholera,
jak spotkam, natrzaskam po ryju!
To straszna hołota, bo brzydsza od błota,
a rzuca się wszystkim na szyję.
Nie lubię wampirów, bo ryje to brzydkie,
a zęby ma gorsze od zwierzy:
te zęby wystają, zahaczy w tramwaju
i robią się dziury w odzieży.

Ajajajaj, jak ja ich nie lubię,
czemu to łazi takie głupie?
Gębę ma jakby ukradł małpie,
zęby takie, że w plecy się podrapie...

Nie lubię wampirów i innych straszydeł,
jak spotkam, łeb wyrwę z płucami,
bo wyje to w nocy i nie wiadomo po co,
i zgrzyta o marmur zębami.
Ja wstaję codziennie na 7.00 do pracy,
z siekierą się w nocy nie pętam,
ja wyspać się muszę, lecz kiedyś się wkurzę:
wytłukę w niedzielę i święta!

Ajajajaj, jak ja ich nie lubię,
czemu to łazi takie głupie?
Gębę ma jakby ukradł małpie,
zęby takie, że w plecy się podrapie...


- Zguda, mużemy sie rozstoć... - oznajmił staruszek, chowając harmonijkę do kieszeni, ukłonił się trollowi i się wycofał na wszelki wypadek. - Dzinkuji za wystymp.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline