Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2010, 22:27   #2
Olian
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Elf z zaciekawieniem przysłuchiwał się słowom mężczyzny, lecz nie potrafił zrozumieć jak zasiadająca tu grupka nieznanych sobie śmiałków, miała by odnaleźć ciało Odiana i w ostateczności pokonać matkę wszelakiego zła. Nie wątpił w siłę każdego z nich – przecież zostaliśmy wybrani – pomyślał. Ale martwił się o to, że nie podołają od strony psychiki, mentalności. Z każdym krokiem, z każdą częścią ciała tytana, zbliżać się będą do nieuniknionej walki dobra ze złem… bitwy, w której wszystko będzie możliwe. Lecz myśl, że być może w tejże ekstremalnie trudnej wędrówce odnajdzie morderców… barbarzyńców, którzy torturowali jego rodzinę… ta myśl zaprowadziła go do tego miejsca i jak postanowił, poprowadzi dalej. W głowie Saverisa narodził się smutek i żal, jak zwykle kiedy jego umysł kierował się w przeszłość i zatrzymywał się w danym momencie. W jego oczach zbierały się łzy, lecz opanował emocje i z jeszcze większą uwagą przysłuchiwał się del Estario.

Gdy opowieść Antoniego dobiegła końca, Saveris ukradkiem przyglądał się wszystkim zgromadzonym. Nie oceniał nikogo - nie miał podstaw do takowych obiektywnych ocen, nie zrobi tego dopóki nie pozna każdego z osobna. Lecz pomimo tego, słowa gnoma odebrał jako, małe przechwalanie się…
- Ale to nic złego… przecież, każdy czasami pozwoli sobie na drobne przechwałki - odrzekł w głowie elf, po czym skierował lekki uśmiech w stronę gnoma. Następnie głos zabrała tajemnicza dziewczyna… poza tą tajemniczością nie można było wyczuć nic więcej. – Tajemnicza nie oznacza zła – kolejna myśl zagościła umysł wysokiego przedstawiciela rasy elfów.

Nastała niezręczna cisza. Szybko przerwał ją Saveris wyskakują ze swoim pytaniem:
-Dręczy mnie tylko jedna myśl – odrzekł spokojnym głosem. – Dlaczego uważacie, że podołamy temu zadaniu ? nie różnimy się przecież… przynajmniej tak się mi zdaje, od innych śmiertelników – powiedziawszy to oczekiwał cierpliwie odpowiedzi.
 
Olian jest offline