Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2010, 14:48   #5
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Na pogrzeb dotarł z małym poślizgiem, samolot z europy trochę się spóźnił i musiał założyć się z taksiarzem o to czy dotrze w 20 minut na cmentarz taryfiarz zarobił stówę, Nikki dołączył do żałobników akurat by usłyszeć końcówkę przemowy księdza. Ubrany był lekko nie stosownie, ale nie miał czasu się przebrać. Jasny garnitur odcinał się od czerni reszty żałobników. Niki był przystojny, nie tylko kobiety to widziały. Jasne włosy nadawały mu chłopięcy wygląd. Nawet lekko skrzywiony nos nie psuł całości obrazu, pamiątka po nielegalnych walkach, Nikki nigdy jakoś nawet nie pomyślałby go prostować. Do tego na lewym policzku z tyłu okrągła blizna wielkości paznokcia.

Teraz siedział i pił, gdyby nie wujek Siemion to teraz nie dałby rady dotrzymać kroku Iwanowi. W zasadzie to Nikki zastanawiał gdzie się podziewał, nie widział go na cmentarzu. Mniejsza o to.
- Panowie! – wziął butelkę i rozejrzał się po stole – kto niema popitki? – polał chętnym, zwłaszcza Shepardowi, dziwnym trafem ulało mu się trochę i kieliszek stojący obok został zbrukany mineralką.
- Starczy tego chlania. – polał – Ostatnia kolejka za pamięć Kowalskiego i idziemy spać. Teraz gówno wymyślimy. Mat dobrze gada, Nie ma co fikać, skopią nam dupy nawet nie wiadomo kiedy. Teraz wszyscy muszą zapomnieć o nas. Nie ma co ich kłuć w oczy nową nazwą. Najpierw musimy się ogarnąć, odwiedzić starych znajomków, zdobyć kasę i sprzęt. Ja nawet nie mam klamki, prosto z lotniska jadę. Zabójcy dobierzemy się do dupy kiedy my będziemy gotowi, nie oni.
Wzniósł kieliszek.
- Tak więc ostatni toast dzisiaj, a jutro z rana, jak bóg da, do roboty.
 
Mike jest offline