Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2010, 20:09   #8
Annuszka
 
Annuszka's Avatar
 
Reputacja: 1 Annuszka nie jest za bardzo znany
Masha wspięła się na krawędź okna pod którym oczekiwał jej wybawiciel. Wiatr niemal natychmiast wziął w objęcia złote loki księżniczki zaś różowe słońce otuliło jej futrzany płaszcz setkami promiennych iskierek. Mimo długiego pobytu w niewoli uroda Mashy nie utraciła królewskiego blasku. Gdy dziewczę ukazało się w oknie wieży, okolica rozpromieniała jeszcze silniej a ptactwo poczęło dawać niesamowity koncert…Gdyby rycerz uniósł wzrok zapewne jego serce natychmiast rozgrzałoby się a oczy zapłonęłyby szczerym pragnieniem.

Cieniutki głosik Mashy spływał z okna potokiem słodyczy, temu dziewczęciu nie można było odmówić uroku…
- Ta wysokość jest przerażająca…
-Możesz mi Pani zaufać, skacząc w to miejsce nic Ci nie grozi.
Rycerz wciąż był pod wrażeniem urody księżniczki, dlatego też jak najszybciej chciał aby ta istota znalazła się przy jego boku. Każdy mężczyzna widząc Mashę po raz pierwszy przeżywał tą samą ekstazę…która w każdym wypadku kończyła się identycznie.
Z wieży dobiegały kolejne słowa, wymawiane tym samym lukrowym głosem.
-Ośla rzyć! Ośla rzyć!
Zdaje się, iż wybawca zapomniał o jednym z najważniejszych atrybutów Mashy…i odskoczył od murów niczym królik. W tym samym momencie śnieżny puch zalegający do tej pory błogo na ziemi, wzbił się w powietrze…w równej dotąd tafli zmrożonej bieli pojawił się niewielki dół, z którego po chwili wyłoniła się maleńka, delikatna dłoń…
 
Annuszka jest offline