... no i znalazła się w zupełnie innym miejscu, nie wiadomo w jakim czasie...
Póki co, wiedziała tylko, że lądowanie, albo raczej przemieszczenie było bezbolesne. Westchnęła ciężko, pierś kobiety skrępowana mocno zawiązaną kamizelką uniosła się z wolna by za chwilę opaść szybko razem z wypuszczanym powietrzem. Otworzyła oczy. Obserwowała. Zboczenia zawodowe kazało jej obserwować i zapamiętywać jak najwięcej szczegół. Najpierw skupiła się na miejscu. Na postacie znajdujące się w pomieszczeniu, które błyskawicznie zbadała wzrokiem nie było już czasu, bo pojawili się następni, na których mimowolnie skierowała swoje spojrzenie. Wśród nich był ciemnowłosy elf, doskonale go pamiętała.
Słuchała i nie dowierzała. Z każdym słowem zjawiskowej blondynki, z każdym następnym obrazem wyłowionym z tajemniczej misy oczy Irmy stawały się coraz większe i większe. Rozejrzała się dyskretnie chcąc zobaczyć reakcję pozostałych. Widać nie tylko ona była zaskoczona, poruszona i zdezorientowana tym, co się dzieje.
Elfka skończyła przemowę, obrazy zniknęły ustępując miejsca pustce. Nastała cisza tak nieprzyjemna i krępująca w podobnych sytuacjach. Na szczęście wkrótce ktoś postanowił ją przerwać. Posypały się pytanie i deklaracje, które nie do końca trafiały do zamyślonej, wpatrzonej we własne kolana złodziejki.
Jej umysł zaprzątało jedno zasadnicze pytanie, które w końcu wypłynęło. - W jaki sposób - zaczęła unosząc wzrok - w jaki sposób mogłabym pomóc? - Spojrzała na Liliem, za chwilę jej zielone oczy skierowały się na siedzącego obok niej druida. Później przemknęły po pozostałych członkach Rady Mędrców. - Tak, pytam dlaczego akurat ja, bo czegoś tu chyba nie rozumiem - powiedziała już śmielszym, zdecydowanym tonem. -Zadanie jakie przed Nami stawiacie jest trudne, niebezpieczne i bez wątpienia wymaga specjalnych predyspozycji - zamilkła na chwilę. - Nie jestem przecież silnym wojownikiem, nie param się magią... nie mam żadnych niezwykłych zdolności dzięki którym ktokolwiek mógłby nazwać mnie herosem - ostatnie słowo zabrzmiała jakoś dziwnie, jakby pytająco. - Co więc skłoniło Was do wyboru takiej osoby jak ja?
__________________ "You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one" |