Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2010, 14:19   #3
Padyszach
 
Reputacja: 1 Padyszach nie jest za bardzo znanyPadyszach nie jest za bardzo znany
Jan Przybyszewski herbu Grzymała

Swawolnik


Wiek: 27


Wiara: Kalwin

Wiara w magię: Rozumny

Odwaga: Niestrachliwy

Pobożność: Pobożny, momentami nawet żarliwy

Kochliwość: Cnotliwy

Honor: Mało honorowy

Praworządność: Burda


Krzepa: 9 Krzepki

Zwinność: 11 Zwinny

Mądrość: 12 Oczytany

Fantazja: 11 Z fantazją

Zmysły: 10 Ostrożny

Łeb: 9 Z żelaza


Fortuna: 7

Inicjatywa: 13


Cios: +0

Tęgość: +0


Szabla: 11

Rusznica: 7

Włócznia: 6


Umiejętności:

Język polski: Bardzo biegły

Język ruski: + 8 W miarę biegły

Łacina i greka: + 6 Mało biegły

Geografia: + 8 W miarę biegły

Geometria: + 6 Mało biegły

Polityka: + 8 W miarę biegły

Prawo: + 8 W miarę biegły

Genealogia i heraldyka: + 8 W miarę biegły

Historia: + 7 W miarę biegły

Gardłowanie: + 10 W miarę biegły

Jazda konna: +9 W miarę biegły


Przewagi: Dobra pamięć, gardło bez dna, Szybki refleks

Przywary: Dumny jak paw, Gwałtownik, Opilec, Innowierca, Bez głosu


Wygląd: Wysoki, postawny mężczyzna. Zielone oczy i czarne włosy. Do tego tradycyjne wąsy, które lubi podkręcać. Zazwyczaj chodzi w porządnym stroju szlacheckim, z wierną "husarką" - czarną szablą husarską, na niesławnym infamisie Sokolnickim zdobytą.


Historia: Urodzony 4 sierpnia 1583 r. w majątku rodzinnym Szepieliówka, dzień drogi na zachód od Lwowa. Jego ojciec był cześnikiem i słynnym warchołem. Ma dwóch starszych braci, którzy zostali w ojczyźnie by pomagać na roli, jednego młodszego brata, który wraz z nim na wojnę poszedł oraz siostrę, którą wydano sa bogatego szlachcica Woronicza herbu Pawęża na Wielkopolsce. Młodość spędził w rodzinnym majątku i na "poszukiwaniu przygód". Nie raz i nie dwa przyszło mu walczyć na szabelki lub ukraść coś. Był przy tym jednak ciekaw starych ksiąg więc i wiedzy trochę zdobył.

Od zawsze złotej wolności gotów był bronić aż do swej śmierci. Słyszał nie raz jak to w krajach pludrackich, szlachcic wyższy w hierarchii może niższego ograbić i żonkę mu wychędożyć gdy tylko będzie chciał. Słucha tylko swoich praw i gotów jest zawsze racji dowodzić szablicą bądź trybunałem.

W 1602 r. wyruszył na podróż po zachodniej Polsce. Najdłużej zabawił w Krakowie, wśród trunków wszelakich. Niestety, sakiewka nigdy ciężką mu nie była, a do roboty raczej jakiej iść nie mógł, postanowił zarobić trzos na swój kufel i łoże dołączając do miejskiego towarzystwa. Przez lata więc albo oprowadzał po mieście podprowadzając pludraka czy co bogatszego gościa kompanom, albo w szynku pijąc z pludrem, aż ten zupełnie ze słabą głową się położył. Wtedy na bary brał go i w rynsztoku pożyczał sobie jego broń, kieskę i co droższe przedmioty. Często zdarzało mu się także szablicą rezonu kogoś nauczyć, więc szybko i ten fach podłapał. W 1607 r. wyjechał do Poznania. Tam też kontynuował swoją pracę, lecz nie na długo. Kilku osobom nie spodobała się jego obecność i musiał już wkrótce wybywać z miasta.

Stamtąd trafił do Warszawy, ale jako, że miasto Królewskie, z silną strażą i tam długo miejsca nie zagrzał. W końcu postanowił wrócić do rodzinnej wsi. Opodal Lwowa napotkał niesławnego infamisa Sokolnickiego. Jakież było zdziwienie sławnego przechery, gdy nieznajomy, szablicę już wyciągając, nieczysto do niego z pistolca wypalił! Za czyn ten, choć niehonorowy, sam starosta głównicę za przecherę mu wypłacił a i "husarka" z czarną jak sam diabeł rękojeścią mu została. Wrócił do domu, gdzie za, pierwsze w życiu, naprawdę uczciwie zarobione pieniądze, otciec jego i matka mogli pokaźnie swój dworek rozbudować i wieś całą zakupić.

W 1609 r. w nadziei na łupy zaciągnął się do oddziałów wojska, walczących w Rosji. Włączony do chorągwi mieszanej pospolitego ruszenia, na polu wykazał się męstwem i przebiegłością. Lekko ranny w bitwie pod Kłuszynem kilku Moskwicinów szablicą pokarał. Po wkroczeniu do Moskwy, chętnie grabił dwory bojarów, przeciwnych Rzeczypospolitej. Jako, że brat jego z wojska jako ranny zwolniony został, większość łupów jemu przekazał by do rodziny je zawieźć. Sam część z nich przepił a część spieniężył.


Koń: Porządny Fryz


Moderunek:
Przy sobie: Strój szlachecki, obojczyk, bechter, napierśnik kawaleryjski, kałkan, rękawice z grubej skóry, Szabla husarska, czekan, osiem czerwońców, dwa talary lekkie, trzy orty
Na koniu: Strój szlachecki, Koncerz, Kindżał, Arkebuz, trzy woreczki prochu, 30 kul, dwa łokcie długości lontu, mapa okolicy, Biblia kalwińska, krzesiwo i hubka, dwadzieścia kartek papieru, piórnik z kałamarzem, namiot, baryłka piwa, bukłak z wodą, brzytwa, siekierka, nahajka
 

Ostatnio edytowane przez Padyszach : 05-09-2010 o 14:13.
Padyszach jest offline