Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2010, 17:45   #862
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Może obserwował jak Nizzre wręcza szablę Barbakowi. Tak właśnie zdaniem demona powinno się to zakończyć. Poprzednim razem ork poprzez swoją pogardę okazaną demonowi w chwili, gdy dowiedział się o uwięzieniu swojej duszy w amulecie, stracił niejako możliwość odciśnięcia swojego piętna na losie piątego wymiaru. Teraz, gdy szabla spoczywała w jego rękach niejako zyskał ją ponownie. Demona bardzo ciekawiło jaka będzie jego reakcja - w końcu był gotów zrezygnować z szabli, wyczulony na negatywne emocje demon czuł jego smutek, a teraz będzie zmuszony wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Nie będzie miał okazji wycofać się mówiąc, że to nie jego sprawa ani poddać się śmierci w momencie gdy życie go przytłoczy. Czy był na to gotowy?

Z zadumy wyrwały demona słowa Barbaka

- Jesteś w stanie przenieść mnie do Groty Życia?

Zdziwiło go to nieco. Grota życia, miejsce gdzie spoczywał od momentu klęski Legiona w walce z nekromantą Vriessem i gdzie został odnaleziony przez tych, którzy mieli później stoczyć walkę z demonem, w którego Legion się zmienił. Zabawne, jak te wypadki się układają...

- Grota życia, miejsce gdzie nigdy nie będzie miał wstępu żaden demon... Dobrze, jeżeli taka jest twoja wola przeniosę cię przed wejście Barbaku

Demon zbliżył się do orka, położył mu rękę na ramieniu i przeniósł się razem z nim niedaleko wejścia do groty
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline