Wątek: Wojny w WFRP
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2010, 19:38   #6
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
ARMIA ORKÓW:


JEDNOSTKI STANDARDOWE:


PIECHOTA:



Snotlingi:

Małe, głupie i tchórzliwe. Tak najłatwiej określić snotlingi. Same nie zaatakują nie mając dziesięciokrotnej przewagi, zmuszone ruszą prosto na wroga, wrzeszcząc, piszcząc i skrzecząc. Wielkością przypominają małe dzieci, wyglądem gobliny, przy czym w przeciwieństwie do nich są brunatno-zielone, czasem po prostu brązowe, a nie zielone. Uzbrojone w sztylety lub małe pałki są bardzo małym zagrożeniem. Ciężka kawaleria przejeżdża po nich nie zwalniając. Łatwo je zmusić do ucieczki, chyba, że za sobą mają swoich większych kuzynów, których boją się bardziej od armii wroga.

Gobliny:

Nieco więksi kuzyni snotlingów, czasem osiągają wzrost niziołka czy nawet gnoma. Pojedynczo stanowią tylko niewiele większe zagrożenie od snotów, ale mają to do siebie, że są zwykle niezwykle liczne. Atakują masą, bez taktyki i szyku. Uzbrojeni również jak popadnie, we włócznie, krótkie miecze, maczugi czy siekiery, którymi wymachują swoimi długimi, zielonymi ramionami. Czasem są wyposażone również w tarcze i lekkie pancerze, lecz ich atutem jest tylko i wyłącznie liczebność.

Zębacz:

Zębacze to dziwne, okrągłe stworzenia z niewielkimi oczkami, wielkimi paszczami pełnymi ostrych zębów i krótkimi, lecz silnie umięśnionymi nogami zakończonymi pazurami. Mają różne rozmiary i ubarwienie skóry, ciężko spotkać dwa takie same okazy. Pod względem inteligencji, zębacze nieznacznie przewyższają grzyby. Są wykorzystywane przez nocne gobliny jako pożywienie lub wierzchowce, lecz równie dobrze, mogą być używane w bitwie jako samodzielna siła, puszczona wprost na wroga. Chmara zębaczy może być niezwykle groźna dla lekkiej piechoty czy nawet kawalerii.

Orki:

Kolejny etap ewolucji zielonych. Większe, potężniejsze i silniejsze od goblinów, stanowią już poważne zagrożenie. Nieco niższe, lecz potężniej zbudowane od ludzi, w większości są też znacznie silniejsze od nich. Przyjmują barwy wszelkich odmian zieleni, ich paskudne pyski z wystającymi kłami, są znienawidzone chyba przez wszystkich, tak samo jak wszystkich nienawidzą same orki. Zakuci w średnie zbroje i uzbrojeni jak popadnie, najczęściej w tarcze i topory lub włócznie, nie stanowią jednak takich formacji jakie wykorzystują ludzie czy krasnoludy. Atakują masą, wśród nich nie ma dyscypliny. Są jednak silne i zaciekłe, przez co wynik starcia z ludzką piechotą może być bardzo różny, oczywiście przy takich samych proporcjach ilościowych. Orków jest bowiem zazwyczaj więcej. Są jednak narażeni na ostrzał oraz ataki kawalerii.

Dzikie Orki:

Dzikie orki to nazwa kilku prymitywnych i przesądnych plemion, które całkowicie poddały się wierze w bogów Gorka i Morka. Ozdabiają twarze dziwnymi, kolorowymi wzorami, które mają im zapewniać magiczną siłę. Dzikie orki zazwyczaj rozpoczynają bitwę od salwy z łuków, aby zademonstrować swoją sprawność bojową. Dopiero potem rzucają się do szarży, dając dowód swojego męstwa i ufności w opiekę bliźniaczych bóstw. Dzikie orki nie noszą pancerzy, uznając je za niewygodne i niesprzyjające prawdziwym wojownikom. Zamiast tego pokładają wiarę w różnych amuletach i rysunkach na ciele.

Czarne Orki:

Największe i najpotężniejsze z orków, najczęściej dowodzą pozostałymi goblinoidami. Mają najciemniejszą skórę ze wszystkich orków, są również najlepiej zbudowane, najbardziej bezwzględne i bezlitosne. Nie posiadają jednak wyższej inteligencji. Zakuci w płytowe zbroje i półotwarte hełmy, uzbrojeni w wielkie topory lub inną, potężną broń, a także orcze siekacze, stanowią potężną i niszczycielską siłę, lecz tak jak wszystkie inne oddziały orków, nie potrafią przetrwać szarży ciężkiej konnicy.

Goblińscy łucznicy:


Oddziały goblinów, które zamiast mieczy i innej broni siecznej, używają krótkich łuków marnej roboty. Mają znacznie mniejszy zasięg niż łucznicy ludzi, znacznie mniejsze morale i celność. W dużej ilości skuteczne przeciwko lekkiej kawalerii i piechocie.

Hobgobliny:

Większe i potężniejsze od goblinów, czasem dorównują siłą nawet orkom, jednak szczupłe i żylaste. W przeciwieństwie do swoich pobratymców, którzy ani nie umieją ani nie chcą używać broni strzeleckiej, hobgobliny są doskonałymi łucznikami, spędzając mnóstwo czasu na strzelaniu do ruchomych celów, lub strzelaniu w pełnym pędzie. Ich ulubioną taktyką jest atak z zaskoczenia, zaś do walki wręcz używają toporów lub topornych mieczy.


JAZDA:


Jazda goblinów:

Gobliny i Nocne Gobliny czasem ujeżdżają wilki lub zębacze, stając się tym samym szybkim i zwinnym zwiadem, który jednak czasem robi zbyt wiele hałasu, lub lekką kawalerią, których wierzchowce są niemal tak samo zabójcze jak dosiadające ich stwory. Są jednak wolniejsze od lekkiej kawalerii ludzi i ulegają im niemal pod każdym względem, prócz tego, że mogą bez trudu atakować również lasem, nie tracąc szybkości.

Jazda hobgoblinów:

Poruszające się na olbrzymich wilkach hobgobliny są najlepszymi zwiadowcami goblinoidów. Uzbrojeni w łuki i topory, potrafią strzelać w pełnym biegu swoich wierzchowców, nie tracąc wiele na celności. Nadal wolniejsze od lekkiej kawalerii na koniach, lecz mają nad nimi znaczną przewagę w lasach, gonieni potrafią strzelać za siebie, spowalniając i osłabiając wroga przed tym, jak ich dogoni.

Jazda orków:

Rzadko spotykane oddziały orków dosiadających olbrzymich dzików. Średnio opancerzeni jeźdźcy używają najczęściej włóczni i tarcz, chociaż praktycznie wszyscy mają również topory przymocowane do pasów. Służą jako "ciężka" jazda goblinoidów, będąc co najwyżej odpowiednikiem ludzkich lansjerów. Wbijają się we wroga, po czym wdają się w rąbanine, gdzie ich olbrzymie wierzchowce robią niemal tyle samo spustoszenia co oni.

ARTYLERIA:


Goblinoidy praktycznie w ogóle nie używają artylerii. Jeśli zaś już muszą to konstruują toporne balisty, katapulty czy trebeusze.


JEDNOSTKI SPECJALNE:

Trolle:

Są silne, wielkie i przerażająco głupie. Trudno stwierdzić czy są one spokrewnione z goblinoidami. Walczą za pomocą maczug lub pazurów, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, mogą "zmiękczyć" przeciwnika, obryzgując go cuchnącym wymiotem a potem kończą walkę potężnym ciosem maczugi. Trolle potrafią nawet walczyć w grupie, przynajmniej do momentu, gdy jeden z przeciwników nie zginie, gdyż wtedy conajmniej jeden z trolli zaczyna zjadać trupa, co niezbyt podoba się pozostałym. Orki wykorzystują często również opancerzone trolle, wypuszczane z potężnych łańcuchów tuż przed walką. Te olbrzymie stwory są niemal nie do zatrzymania, są w stanie przebić się nawet przez najbardziej zwartą falangę pikinierów, głównie dzięki regeneracji ran. Ostatecznie da się je uśmiercić tylko ogniem, co w starciu z ponad trzymetrową bestią jest bardzo ciężkie do osiągnięcia.

Fanatycy Nocnych Goblinów:

Fanatycy to ten rodzaj goblinów, które postanowiły wykazać się odwagą i najczęściej zginąć dla dobra plemienia. Przed bitwą fanatycy spożywają porcję grzybków Szalonego Kapelusznika, dzięki czemu zyskują przekonanie o własnej nieśmiertelności, po czym rzucają się wprost na dowolnego wroga w zasięgu wzroku. Gobliny te wirują wokół własnej osi, kręcąc ciężką, żelazną kulą na łańcuchu. O ile jeszcze pikinierzy czy inne oddziały z bronią drzewcową czy strzelcy, są w stanie ich zneutralizować, o tyle grupa takich goblinów potrafi uczynić naprawdę potężne spustoszeni w szeregach wroga z krótką bronią do walki wręcz, nawet wśród najciężej opancerzonych.

Wyrzutnia goblinów:

Gobliny-samobójcy, wyrzucane z potężnej katapulty. Dzięki płachtom zamocowanym pomiędzy ramionami potrafią dalej latać, a ich włócznie wbijają się z impetem w nawet najlepszą zbroję, zabijając na miejscu zarówno przeciwnika jak i samego goblina. Wykorzystywane podczas mgieł, deszczu i zamieszania bitewnego, dobrze wstrzelona katapulta na gobliny potrafi zadać dotkliwe straty.

Olbrzymy:

Najwięksi, mierzący niemal 6 metrów wzrostu, przedstawiciele humanoidów, bardzo rzadko pojawiają się w jakichkolwiek armiach. Czasem jednak jakiemuś szamanowi orków udaje się przekonać, z pomocą magii, jakąś z tych bestii, do wsparcia armii goblinoidów. Ubrani w skóry zwierząt lub swoich wrogów sieją istne przerażenie i zniszczenie w armiach wrogów. Swoboda z jaką powalają rycerza na koniu budzi grozę i do końca życia zapada w pamięć tym, którzy zmierzyli się z tymi bestiami. Walczą za pomocą maczug, często po prostu wyrwanych drzew, lub po prostu miażdżąc przeciwnika w uścisku.

SZAMANI:


Nieco inteligentniejsze od orków czy goblinów, posługują się swoją prymitywną magią by siać zniszczenie lub pomagać swoim oddziałom. Najczęściej są dowódcami w swoich oddziałach, bowiem tylko szaman potężniejszy od nich samych może nimi dowodzić. Bardzo rzadko zdarza się, by słuchali jakiegoś wojownika, chyba, ze na tego nie podziałała ich magia, lub zagroził im w jakiś inny sposób. Lub po prostu są słabi.
 
__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead
Sekal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem