Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2010, 15:56   #6
Miriander
 
Miriander's Avatar
 
Reputacja: 1 Miriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie cośMiriander ma w sobie coś
Ho, ho, ho!

Preferowany styl gry: Szczerze, to dopasuję się do trybu gry, byleby stworzyć ładną, jednolitą powieść. Jednak w rekrutce chyba było coś wspomniane o "szybko i wściekle". Mniej więcej tak chciałbym pociągnąć opis transhumanistycznej rzeczywistości: promienie słońca nie "padają na taras", ale "bombardują oczy patrzących". Nagłe zmiany scenerii czy "urwania kadru" po jakimś dramatycznym zwrocie w fabule są jak najbardziej ok. No tak, chciałbym, by to wszystko wyglądało "filmowo". Niekoniecznie musi być dużo różnego rodzaju walk czy strzelanin, wolałbym, by akcja była napędzana przez inne czynniki (choć jedna, pożądna, pod koniec gry, z meteorytem zmierzającym ku stacji kosmicznej, rozszczelniającymi się pomieszczeniami, superhiperkrwiożerczym rojem robotów, jednoczesną akcją IRL i w Meshu...no, nie byłaby nie na miejscu )

O sobie trochę: najwięcej "ograłem się" w Świecie Mroku i wszelkich systemach z nutą grimdark. To pewnie wyjdzie w mojej narracji po jakimś czasie, ale jeśli miałby pojawić się mhr0ck, to w formie raczej narastającego napięcia i odosobnienia związanego z uciekającym postaciom celom (świadek znaleziony martwy, minęły już 24h od ucieczki AGI, na Lunie panuje ciągła inwigilacja, Firewall ostrzega, że agenci Nadzoru są tuż tuż, przed chwilą informacja przeciekła do Meshu, rozruchy w dolnych korytarzach, a to jedyne miejsce, w którym jeszcze można mieć nadzieję by spotkać mordercze AGI, w czasie ucieczki przed linczem tłumu BG1 lub 2 ujawnia się zaburzenie psychiczne....)

No i chciałbym z postacią Liry jakiś fajny kontakt nawiązać, choć nie musisz on być "lol, głęboki". Przykład: początkiem opowieści obie postacie są w jakiejś dramatycznej i pełnej napięcia sytuacji, radzą sobie dobrze do momentu, w którym obie giną: okazuje się, że było to wspólne ćwiczenie w Meshu. Pod koniec gry może się okazać, że taka sama sytuacja lub podobna pojawia się w rzeczywistej akcji, Ana obserwuje, że Nanami idzie wyćwiczonym schematem wiodącym ku klęsce i aplikuje jakieś niestandardowe, zupełnie nieortodoksyjne podejście. Koniec sceny, Nanami wypowiada "Arigatou, Ana-san"

Preferencje fabularne: tylko jedno - dużo świata, zagłębienie się w niego ząbkami. Aż do przesady, aż do pierwszego bólu. I by jego składowe nie były tłumaczone w trakcie rozgrywki, raczej używajmy gwiazdki * do odsyłania do komentarzy.

Przykład:

- Sygnał XC67 został nadany z warst górnej atmosfery
- Najszybciej dostaniemy się tam za pomocą windy*. Powinna za jakieś 15 minut zbliżyć się do Erato! Chodźmy!

*chodzi o windę kosmiczną, która z powodu różnic w obrocie między stacją kosmiczną a Luną "wędruje" między habitatami, a jedynym sposobem, by się na nią dostać, jest rozpędzenie się wynajętym pojazdem do prędkości około 300km/h na specjalnej platformie łączącej przez krótki moment windę z habitatem.

Inny przykład: MG: Słowa Any napełniły Cię niepokojem, teraz w zaciszu swojego habitatu stoisz przed barierą z plexiglasu, spoglądając na architekturę Nectar. Nanami pociera grudkę na wierzchu swojej dłoni, dotyk ten przypomina jej o wspólnie przeżytych chwilach z (...) w (...wtrącenie fabularne).
Miriander: wat? Grudka na wierzchu dłoni? Znaczy, w morfie Remade, coś a la pryszcz?
Behemot: No, taki pryszcz
Miriander: Nanami odrywa się od widoku za oknem tak nagle, jak nagle udało się jej spostrzec działanie nanotoksyny we własnym ciele i teraz rozgorączkowana przeszukuje swoje mieszkanie w poszukiwaniu ostrego przedmiotu...

E, dobra, khm...wszystkie moje przykłady mają w sobie akcję, ale nie sugerujcie się tym - chodzi mi o zobrazowanie w sesji elementów typowych dla tego settingu: wielkie megastruktury, wycieczki do meshu, świecące się i robiące kawę gadżety...

Mój własny wątek: wyjdzie w praniu, mam nadzieję go zgrać z wątkiem Liry, w zależności, jak potoczy się przygoda, wyjdzie on mocniej lub słabiej. IMHO ważna jest powieść i tego się trzymajmy, by stworzyć spójną, zamykającą się całość.

Znamy się? - zaiste, ale to niech Lira napisze już w swoim poście

EDIT

Ok, zapomniałem o najważniejszym: lubię mieć dość duży wpływ na kreowaną rzeczywistość, ale raczej w tej sesji trochę bym z tego zrezygnował - mogą wyjść niesnaski, gdybym wprowadził jakiegoś niby nic nieznaczącego NPCa, który mógłby zaważyć na dramatyźmie sceny którą MG przygotował. So...raczej bym się ograniczył do opisu chrzęszczących mas (clanking masses), trochę ogólnego wystroju jakiegoś większego habitatu na Lunie, rzeczy osobistych czy naprawdę epizodycznych NPCów.

Ingerencja w zachowanie postaci - ostrożne "ok". Bo cieszę się z przeskoków akcji, ale nie chcę dużej ingerencji w postać od strony MG. No, nawet średniej Ale jeśli coś ma służyć powieści - to daję na to zielone światło Tak samo nietypowa typografia, jakieś układy postów w stylu hipertekstu, zabawa formą - IMHO jest ok, jeśli dobrze przeprowadzona. Pozdrowienia!

EDIT 2 a raczej disclaimer

Czy są jakieś rzeczy, których nie chcielibyście widzieć w sesji? Tzn. czy jakieś kwestie kontrowersyjne/obraźliwe podnoszone przez postać powinny zaistnieć, czy raczej nie? A jeśli, to do jakiego stopnia zastąpić naturalizm symboliką lub szybkim opisem?

Jeszcze sprawa odnośnie edycji: może się komuś przydać, wygląda z moich zabaw z kolorem, że najlepiej z tłem zlewa się #F5DEB3 i może być używany wraz z "_" do robienie jakichś lepszych wcięć, edycji lub spoilerowania.


_____▲#FFE7BA

_____▲#F5DEB3

▲____#CDBA96
 

Ostatnio edytowane przez Miriander : 29-09-2010 o 23:18. Powód: edycja za edycją
Miriander jest offline