Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2010, 19:01   #3
Ghoster
 
Ghoster's Avatar
 
Reputacja: 1 Ghoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodze
Piszę się na to, mam jednak parę pytań.
Jak dużo sesja będzie miała wspólnego z fabułą Starcrafta? Jeśli niewiele, to rozumiem, że nie mamy co liczyć na kontakt z zewnątrz i prędzej czy później zostaniemy zaszufladkowani na tej planecie w sidłach Zergów?
Co to są złe umiejętności? Nawyki, uzależnienia, czy wyjątkowo niewykształcone umiejętności?
Czy konieczne jest takie używanie angielskich nazw własnych? Wydaje się wówczas, jakby to nie była sesja RPG, a potyczka na jakiejś mapie RPG w Starcrafcie. Polski to taki piękny język, Zamiast Battlecruiser można powiedzieć krążownik, zamiast Vulture poduszkowiec, czołg, spopielacz. Z jednostek latających Stacja Badawcza i myśliwiec Widmo, nie wiem jak na to inni, ale lepiej by było się wczuć w klimat.
Zaklepuję ducha.
 
Ghoster jest offline