Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2010, 20:41   #3
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Nie ma się co pastwić, wyszło jak wyszło, shit happens.
Powiem tylko, że ta sesja wyglądała jak poród: na początku główka wyszła szybko i gładko, ale potem ramiona się zaklinowały i potrzebna była cesarka.
Po prawdzie, to chciałbym kiedyś tę sesję dokończyć, ale zapewne im dłużej będzie leżała i pokrywała się kurzem, tym mniejsze będą szanse na jej reaktywcję. Szkoda.

Natomiast zwracam uwagę wszystkich zainteresowanych na temat wałkowany od dawna, który pamiętam z bissel.pl, a którego początek miał miejsce, nim jeszcze tam dołączyłem.

Cytat:
Napisał malahaj Zobacz post
Nowych graczy było raptem dwóch.
No właśnie. W pierwszej części graczy było ponad dziesięciu, z czego większość stąd. I głównie ta większość nie dotrwała do końca.
W tej też stopniowo zostawali ci, którzy w bissel bawili się jeszcze na poprzednim forum.
O ile pamiętam, celem połączenia z LI był napływ nowych graczy. Jak wyszło, widzimy wszyscy.
Może za wcześnie, żeby stawiać taką tezę, w końcu to dopiero druga sesja. Mimo wszystko chyba coś jest na rzeczy?
Wątpię, czy chce się wam (wam, czyli Bielon, malahaj, Ganto, Mike, może Panicz) przerabiać ten temat ponownie i w sumie to tylko taka moja luźna dygresja.
 
Cohen jest offline