Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2010, 16:04   #8
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Baza "Orzeł" dzielił się na pięć sektorów. Wschodnia część obozu była oznaczona literą "D", zachodnia część to "B", południe "E", północ "C", a samo centrum "A".
Taka nie służąca prawie niczemu rozpiska cieszyła Sokołowa. Porucznik w tej chwili siedział w centrum dowodzenia.
Każdy sektor zewnętrzny miał sześć bunkrów i trzy czołgi. Tak też sektor "D" miał bunkry od trzynastego do osiemnastego. W pierwszej fortyfikacji wschodniej części obozu trwał przygotowania do bitwy. Bitwy, która z góry była skazana na porażkę. Sowa obrał lepszą pozycję tuż za bunkrem, stamtąd miał znacznie lepszy wgląd na pole bitwy, sama pozycja bardziej nadawała się do strzelania niż ciasny bunkier.

Wtedy przez radio wszyscy dostali wiadomość o zergach na horyzoncie. Parę zerglingów wysłanych na zwiad, już martwych.
Okopy przed bunkrami były w stanie powstrzymać wrogów na jakiś czas, ale były budowane w pośpiechu, toteż nie był na tyle wysokie by móc uwięzić w nich wielu zergów na czas odpowiedni do wystrzelania ich wszystkich. Aczkolwiek kupowały dla obrońców trochę czasu.

W końcu pojawiła się armia wroga. Chaotycznie i bezmyślnie biegnące zerglingi wypełniały krajobraz po każdej stronie.

Z początku tylko stały, jakby na coś czekały, ale gdy tylko rozległ się pierwszy strzał z czołgu inne maszyny poszły za pierwszą. Wtedy "psy" rzuciły się do biegu. A tuż za nimi hydry. Ohydne, przerażające i przede wszystkim cholernie niebezpieczne.
.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline