Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2010, 15:30   #1
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
RPG z odgórnie przyznanymi rolami?

Witam,

Mam pytanie czy ktoś może grał lub myślał już aby prowadzić coś takiego? Pewnie kilka osób pomyślało teraz "jakiego?", a kilka szybko skojarzyło z tematem.


Ostatnio chodzi mi o to, że rozważam sesję eksperyment, tz. dla osób, które mają dużo czasu, ale boją się brać udział w nowych sesja, ze względu, na to, że za jakiś czas (raczej bliższy) mogą nie mieć czasu.
Obecnie jestem taką osobą, bo sezon na fotografię ślubną się właściwie skończył, a obecna praca przedstawiciela/negocjatora, daje mi dużo wolnego czasu. Przy czym wiem, że od końca kwietnia znowu będę walczył o każde pół godziny.

Pomyślałem o tym, aby spróbować stworzyć coś na wzór forumowego teatru. Tz. jest z góry ustalony spektakl, mamy role i świat opisany przez autora, mamy scenografię i powiedzmy dialogi opisane przez scenarzystę, ale w każdym teatrze ta sztuka, wygląda inaczej bo są inni aktorzy.

Jak widzę to na forum.
Co jakiś czas (powiedzmy co tydzień lub rzadziej lub częściej, zależy od zainteresowania) MG wrzucałby, opis miejsca i postaci, zależności między nimi i osobiste/grupowe cele, opisywał by (lub dawał tylko wskazówki) charaktery postaci i ich wygląd, sposób bycia. I rozpoczyna scenę prowadząc jednego z bohaterów.

Pomiędzy wydarzeniami, aktorzy (każdy kto by chciał) mogli by wcielić się w wybraną przez siebie postać (nawet w każdej scenie w inną, ale jedną na scenę) i zagrać rozwinięcie tej sceny, próbując osiągnąć cele postaci.

Od teraz rozróżniamy posty MG na dwa typy, takie, w których odgrywa postać, którą otworzył scenę i Mod posty, czyli posty, którymi wprowadza wydarzenia związane z światem, reakcje npc'ów i bohaterów, których nikt nie przejął.

Dokładniejszy przykład
MG opisuje powiedzmy monastyrowy bal, kilku baronów i hrabin, w komentarzach zamieszcza opisy tych postaci, historię, podstawowe statystyki (najlepiej oparte na systemie uniwersalnym i prostym) kilka umiejętności i mocnych/słabych stron, temperament itp.
I postanawia odegrać samemu barona, który przybył na bal, aby dokonać zemsty na mordercy żony, ale nie wie, który z trzech braci obecnych gospodarza jest mordercą, dowody wskazują na każdego, jednocześnie każdy miał/ma na tamten okres wątpliwe alibi. Ważne, żeby postać którą MG otwiera scenę niosła jasny motyw główny tejże sceny.

Gracze mogą teraz wcielić się wedle uznania w postaci hrabin, baronów, może nawet jednego tych braci i rozegrać scenę, czy to śledztwa, czy też załatwiać własne cele.
Po z góry określonym czasie (niezależnie od tego, czy odpisze 10, czy też 2 graczy) MG albo rozwija scenę, albo opisuje rozwiązanie.

Założeniem powinno w tym być to, że sceny powinny być, zamknięte w ramach zasady dwóch i pół jedności (modyfikowane cechy Tragedii antycznej) tz. Jedność miejsca, Jedność czasu i Jedność głównego wątku.
Czyli jeśli MG opisuje bal to najdalej poruszamy się w obrębie posiadłości gdzie bal się toczy. Jedność czasu, jeśli bal to wieczorem, czyli mamy czas do rana, jak ktoś pisze, że idzie spać, to znaczy znika z sceny. Jedność wątku, to to, że scena powinna mieć jasny wątek, to ile celów realizują poszczególne postacie to sprawa uznania MG, ale główny wątek musi być jasny i jeden, czyli jeśli bal i poszukiwanie mordercy, to już w tej samej scenie nie spotkanie dwóch głów zwaśnionych rodów negocjujących pokój po 50 latach walk, (ja wiem, że daje to ciekawe możliwości itp, ale prowadzi też do tego, że np. wątek morderstwa się zatrze, lub scena rozwlecze się w nieskończoność) lepiej takie spotkanie uczynić celem np. dwóch postaci, które mają to zrobić przy okazji, i scena poszukiwania mordercy może im pokrzyżować plany.


Do tego typu zabawy, (nie nazwę tego sesją otwartą, z kilku różnic, które wydają mi się na tyle istotne, że klasyfikuję to jako inny gatunek) nie było by rekrutacji, a od odgrywaniu postaci decyduje kolejność zgłoszenia.
Po każdym poście MG przynależność postaci się resetuje, ale nadal należy odgrywać ją zgodnie z wytycznymi charakteru.
Gracz, który przyjmuje opiekę nad postacią, prowadzi ją w danej scenie, czyli jeśli pomiędzy postami MG musi/chce napisać kilka postów, to cały czas tą samą postacią.
Każdy gracz, zobowiązywał by się podawać w komentarzach lub mieć mieć w profilu numer gg/inny komunikator, na którym można by prowadzić dialogi.
Posty mogłyby być dowolnej długości, od przyzwoitego minimum, 10 lini, do przyzwoitego maksimum 2xA4. Wydaje mi się, że to maksimum jest rozsądne z tego powodu, że daje dość miejsca do opisania myśli/zachowań itp, a nie pozwoli na zbędne retrospekcje nic nie wnoszące.

Oczywiście każdy MG miałby (bo jak tego zabronić ;>) dowolność kształtowania tych reguł.
I po drugie Oczywiście są to moje sugestie, i przemyślenia powstałe w trakcie wyjazdu z pracy autem bez radia. Na szczęście dyktafony w komórkach, dobrze notują myśli ;p.


Co myślicie o takim pomyśle? Czy byli by chętni gracze? MG? Życzenia odnoście świata do pierwszej takiej sceny? Oczywiście uwagi i pomysły mile widziane, byle z kulturą. Krytykę przyjmuję, nawet jak ktoś zjedzie cały pomysł, pod warunkiem, że nie używa obraźliwych określeń, podaje powody/błędy. Nie toleruję natomiast krytyku jednozdaniowej określającej, że nie bo nie, bo głupie, bo jemu się nie podoba. W przypadku, że komuś się nie podoba, proszę o napisanie co, chciałbym coś zrobić, coś zacząć i jestem otwarty na propozycje.



Uf, to chyba wszystko, choć pewnie jak przeczytam to jutro to coś sobie przypomnę.
Jakby ktoś nie chciał pisać tu ( z tylko jemu znanych powodów) to w moim profilu jest moje gg, i jestem zalogowanych choć permanentnie niewidoczny.
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 10-11-2010 o 15:34.
deMaus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem