Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2010, 17:21   #2
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Major siedział przy biurku w swoim „gabinecie”. Byli kilkanaście metrów pod ziemią, w schronie, który połączony z siecią kanalizacyjną miasta stał się centrum ruchu oporu Warszawy Zachodniej i jednocześnie sztabem dowództwa Milicji Warszawskiej. Obskurne i niewielkie pomieszczenie mieściło kilka szafek z dokumentami i zaśmiecone biurko. Major obracał w dłoniach nerwowo czerwony beret i bujał się na krześle. Czekał na pilną wiadomość, a kurierów cały czas zabijano. Zabijano, torturowano i robiono im wszystko to w czym na przestrzeni wieków wyspecjalizowali się Rosjanie. Nagle ktoś zapukał w grube, stalowe drzwi. Lampa na ścianie ponad drzwiami zamrugała.
- Wejść!
Do sali wszedł jakiś żołnierz, zasalutował i po krótkim przywitaniu zdał raport z akcji milicji. Gdy tylko Major dowiedział się, że jedna z grup wpadła w zasadzkę i została rozbita, przeraził się trochę. Jeden z tych ludzi miał pendrive’a z przechwyconymi danymi, ale nie było pewności czy żyje.
- Posłuchaj Wojtek, ile się znamy ?
- Będzie sześć lat, sir.
- Daruj sobie te wydumane tytuły. Mam prośbę. Przyjacielską i wojskową.
- Jaką … Krzychu ?

Major zmieszał się trochę, wstał i zaczął nerwowo krążyć wzdłuż biurka, błyskawicznie kręcąc beretem.
- Poprowadzisz oddział milicji na poszukiwanie tych ocalałych. Co tam ocalałych, jednego z nich. A w zasadzie pendrive’a jakiego miał przy sobie. Tutaj masz jego dane - Krzysiek po krótkim wertowaniu szuflady biurka podał sierżantowi teczkę - wybierz sobie ludzi i wyrusz natychmiast.
- Tak jest … znaczy się … dobrze.

Jedzenie jak zwykle było paskudne. To co dobre zjedzono już poprzednim tygodniu, teraz milicji zostały tylko resztki po wojskowych. Paskudne konserwy i atrapa kawy. Nawet Niemcy jedli lepiej. Chociaż oni akurat mieli swoje jedzenie. Czasem zdarzało się, że dzielili się z milicjantami, ale to były dni jak święta.
- Gerald Paczkowski, Arek Kapczyński, Damian Zaniewski i Sławek Kaniewski, zgadza się ? - Sierżant podszedł do stolika gdzie czterech milicjantów jadło konserwy przegryzając je całkiem miękkimi jak na obecne warunki bułkami. Po potwierdzeniu major postawił sprawę jasno.
- Zbieracie się, za półgodziny chcę was widzieć przy wschodnim wyjściu. Wszystkich. Pokażcie te papiery w zbrojowni.
Sierżant obrócił się na pięcie i zniknął gdzieś w krzątającym się tłumie Niemców we wschodniej części „stołówki”, która śmierdziała jakby była gdzieś w kanałach. Chociaż w gruncie rzeczy to były właśnie kanały …

Na ścianie zbrojowni wisiała ulotka z wytłuszczonym, wielkim tytułem "2500 PLN za sztukę!". Niżej znajdował się opis nowego karabinu Rosjan.
"AB14 (Automat Bilickiego wz. 2014) - nowoczesny karabin szturmowy, produkcji rosyjskiej. Dzięki innowacyjnym technikom udało się uzyskać wszystkie zalety popularnego AK, lecz przez zastosowanie innych sposobów, udało się także osiągnąć o wiele większe parametry. Chwyt przedni, podobny do tego z AK74, wykonany z elastycznego i trwałego materiału, posiada zintegrowany granatnik oraz szynę na rączkę taktyczną. Górna część karabinu prócz szyny montażowej posiada celownik mechaniczny i zintegrowany kolimator z możliwością termowizji i noktowizji, który można w razie konieczności szybko odmontować zostawiając szynę i celownik mechaniczny. Lufa przechodzi w zintegrowany tłumik, przez co precyzja strzału jest większa, a efekty dźwiękowe zostały wytłumione. Cierpi na tym jednak siła strzału, nadrabiana po przez nowatorskie pociski 6,88mm i nietypowej budowie. Pociski posiadają, prócz ładunku standardowego ,drugi ładunek, który wybucha po trafieniu w cel. Kule Pokryte są dodatkowym płaszczem, który zostaje oderwany dodatkową mini-eksplozją trzeciego ładunku po około 400 metrach, co skutkuje zwiększonym zasięgiem. Jednak spada celność po 400 metrach."

Gerald Paczkowski, MP5, dwa magazynki, dwa granaty odłamkowe, , Arek Kapczyński, AK74su, dwa magazynki, granat odłamkowy, Damian Zaniewski, sztucer i paczka amunicji, granat, Sławek Kaniewski … kur… sprzęt się skończył. Łap - kwatermistrz rzucił Sławkowi Glocka 17 i magazynek oraz podwieszaną latarkę.

Czterech milicjantów, wyposażonych i uzbrojonych stało już przy włazie zwanym epicko „wschodnią bramą Warszawy” i czekało na sierżanta. Ten pojawił się po chwili. Lecz nie sam. Był z nim żołnierz Niemieckiej BW.
- Panowie, to jest Hans Getterung. Pomoże nam w misji. Mamy odnaleźć pozostałych przy życiu członków jednej z grup zwiadowczych milicji. Pytania ?
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline