Zasadniczo pomysł miał być właściwie połączeniem sesji otwartej (a właściwie to tylko jednego jej wątku, czyli, że może zagrać każdy, i może zagrać tylko na chwilę) z teatralną sztuką improwizacja (a'la to co się dzieje w "Spadkobiercach" czyli mamy role, cele, mamy linię tekstu otwierającą i zamykającą scenę i niech sobie radzą).
Pomysł jest oczywiście do dopracowania, bo na razie spisałem to co nagrałem na dyktafon, i zapytałem czy jest sens zaczynać, już widzę, że wymaga więcej szczegółowych założeń/reguł technicznych, ale wydaje mi się, że warto.
Postaram się do końca weekendu wrzucić tu szczegółowo rozpisany konspekt jednego takie scenariusza i wstępny regulamin.
Jednocześnie dziękuję za pierwszy komentarz, i zachęcam do dalszego dzielenia się opiniami. |