Wątek: +18
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2010, 22:07   #6
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Cóż, źle się wyraziłem, +18 oznacza, że "mogę" zrobić (choć nie muszę) postać, która np. przeklina. ale w sesji, która tego znaczka nie ma będę raz z szacunku dla MG i współgrających (bo mogą być niepełnoletni/wrażliwsi i temu wybierając sesję bez +18) tworzył postacie, które w swoich założeniach, nie będą przejawiały zbytecznej brutalności, chamskości itp., a dwa +18 to mimo wszystko pozwolenie od MG i innych graczy na to, aby na sesji pojawiły się elementy zarezerwowane i zaklasyfikowane jako dostępne dla ludzi pełnoletnich. Czy ktoś korzysta z tego przyzwolenia czy nie, to na sesji +18 mogą występować i jeśli komuś to przeszkadza, to po prostu nie bierze udziału.


Rozdzielanie gracza (człowieka) od postaci (tworu) to nie zawsze dla wszystkich oczywista sprawa, i sam też na pewno spotkałeś się niejednokrotnie z tym, że atak postaci na postać (rodzaj ataku dowolny), był odbierany jako atak na gracza.
Jest to w pewnym stopniu uzasadnione, bo każdy z nas tworząc postać ( swoiste nasze alter ego) nie zakłada, że będzie pomywaczem w znanej sieci fast foodów, a raczej, że nawet jeśli zaczyna jako taki pomywacz, to stanie się kimś, dokona czegoś niezwykłego, więc każdy atak na taką nasza postać, jest odbierany jako zamach na nasze marzenia/plany z ta postacią.
To tak, jakby ktoś nam zresetował stworka z tamagotchi, którym opiekowaliśmy się już kilka miesięcy no krew by zalała.

Od gracza zależy, czy potrafi rozróżnić i oddzielić postać od siebie, i zaakceptować, że to tylko gra, w której są i zwycięzcy i przegrani. Optymalnie w RPG, wszyscy mogą być zwycięzcami, albo przegranymi.
Ale to są dyskusje na inny temat.

Ja np. lubię tworzyć postacie, które z jednej strony spajają drużyny, dają oparcie słabym, stają w opozycji przeciw złym planom silnych itp, a jednocześnie są obce i wyalienowane w jakiś specyficzny sposób, czy to temu, że są bardzo potężne, czy też temu, że są androidem i często mam dyskusje z graczami, a czemu zrobiłeś tak, czy tak, przecież to zaszkodziło mojej postaci (albo częściej "zaszkodziło MI"). Zazwyczaj kończy się właśnie zdaniem "Nie jestem moja postacią", bo ja jestem ten miły i cierpliwy, a moja postać czasem jest wrednym cholerykiem.
 
deMaus jest offline