Obiecałem opis postaci i oto jest
Pozwolę sobie opis napisać dość "niesesjowym językiem", bo bardziej zależy mi na tym, żeby wszyscy doskonale mogli sobie go wyobrazić
Twarz kapłana mimo wszystko w większości nadal jest twarzą ludzką. Jeśli nie liczyć oczu wymienionych na ich cybernetyczne odpowiedniki wyposażone w odpowiednie filtry i soczewki, oraz aparat oddechowy przypominający trochę zaawansowane zestawy do nurkowania skrzyżowane z maską gazową. Przewody powietrzne prowadzą przez ramiona do pleców, gdzie skrywają się pod szatą w miejscu otworów, którymi wyprowadzone są na zewnątrz dwa duże wysięgniki oraz znajdują się liczne "kratki" prawdopodobnie służące do poboru powietrza, lub jako wyloty nieokreślonych bliżej mechanizmów pokrywających całą powierzchnię odsłoniętą przez szatę.
Vladyk przypomina
odrobinę krzyżówkę lorda Vadera z gwiezdnych wojen (dźwięk wydawany przy oddychaniu, ale o wiele cichszy) z mnichem w długiej szacie i całkiem sporym kapturze. Jest kilka różnic oczywiście, jak (przede wszystkim) dwa dość okazałe wysięgniki zakończone czaszkami. Każde z tych mechanicznych ramion ma przynajmniej pięć przegubów, chociaż niektóre wydają się podwójne, łącznie jednak daje to wrażenie iż w praktyce oznacza to możliwość zwrócenia mechanicznej czaszki w dowolnym kierunku. Każda czaszka przy oględzinach z bliska wydaje się autentyczna, chociaż nie widać żadnych szczególnych znaków charakterystycznych ... po prostu kiedyś należała do jakiegoś nieokreślonego człowieka. Wyglądają tak:
PIERWSZA:
http://1.bp.blogspot.com/_WBAiOqMnRl...servoskull.jpg
DRUGA:
http://www.bilderbastler.de/stuff/wallpaper_skull.jpg
Jednak w przeciwieństwie do typowych servoczaszek nie są oddzielnymi servitorami i nie wydają się być automatami wykonującymi polecenia, a są ściśle przez te ramiona i kilka wijących się przewodów najróżniejszej grubości (w tym także przypominających rury techniczne z nieokreśloną zawartością) połączone z Vladykiem. Jedna z czaszek nosi znamiona, w postaci starych runów i inkantacji, że kiedyś była takim automatem nim została poddana przeróbkom.
Kolejnym elementem rzucającym się w oczy jest jedno z ramion, wyraźnie masywniejsze od drugiego i posiadające wiele elementów, których zastosowania nikt nie jest w stanie się od razu domyśleć. Podobnie jak wysięgniki z czaszkami oplecione jest masą najróżniejszych przewodów i (przynajmniej tak to wygląda) również czegoś na kształt hydrauliki, chociaż jej zastosowania nie da się organoleptycznie wyłapać. Nie sposób go przeoczyć, kiedy wygląda tak:
http://gfx.gaminator.tv/data/screen/2905/24/18174-2.jpg
Drugie ramię wydaje się w znacznej mierze niezmienione i przypomina bardziej dłoń w technicznej rękawicy do prac precyzyjnych, niż wyszukany kawał maszynerii. W zasadzie niewiele jest tutaj do patrzenia, a jeśli cokolwiek więcej jest jeszcze do zobaczenia, to skutecznie zakrywa to szata.
Na sam koniec zostawiłem odgłos który wydaje przy chodzeniu. Mocne uderzenie metalowych stóp sugerują iż ukryte w większości pod szatą nogi również zostały częsciowo, lub nawet całkowicie wymienione na elementy mechaniczne, jednak przy całej reszcie poczynionych w ciele modyfikacji jest to raczej krok konieczny i właśnie przenoszenie całego ciężaru bioniczno-mechanicznego ciała jest zadaniem tego elementu.
No i chyba tyle ... jakbyście chcieli wiedzieć coś jeszcze o wyglądzie tego dziwnego jegomościa pytajcie, a opis zostanie dany
.