Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2010, 20:18   #1
Kali
 
Kali's Avatar
 
Reputacja: 1 Kali nie jest za bardzo znany
[Storytelling, Autorski] Medium



MEDIUM

Noc jak każda inna, kilka gwiazd na niebie i księżyc w pełni, który rozświetla wszystko dookoła. Nawet ponury i dziki las, który rozpościerał się przez wiele kilometrów, nie wydawał się tak straszny jak zawsze. Co chwila słychać było pohukiwanie sów, które rozpoczęły swe nocne łowy. Tej nocy nie spał jednak ktoś jeszcze. Pośrodku niewielkiej polany widać było z wysoka niewielki punkt światła, który okazuje się być ogniskiem, przy którym siedział, przykryty kocem staruszek, który podróżował leśnymi ścieżkami w poszukiwaniu spokoju... Zapytacie zapewne, czemu nie może odnaleźć go w dowolnym miejscu? Czemu musiał w tak podeszłym wieku udać się w tak niebezpieczną podróż w dzikie ostępy? Odpowiedź jest jednocześnie bardzo prosta, jak i dla wielu bardzo niezrozumiała... gdyż większość ludzi zapatrzona jest w czubki własnego nosa i nie dostrzega otaczającego ich świata.
Nagle staruszek odwrócił się za siebie i gdy zauważył, że ktoś przygląda mu się z ukrycia, uśmiechnął się przyjaźnie i machnął ręką, zachęcając Cię do podejścia...

- Witaj drogi chłopcze. Zapewne dziwi Cię co taka osoba jak ja robi w tak ponurym i niebezpiecznym miejscu. Pozwól, że wszystko Ci wyjaśnię... Mam nadzieję, że chociaż Ty uwierzysz w moją historię... Proszę usiądź obok mnie.
Kiedy Ty szukałeś wygodnego miejsca do spoczynku, staruszek sięgnął po manierkę z wodą i pociągnął z niej kilka łyków, gdyż zaschło mu w gardle, a czekała go długa opowieść.

- Wszystko zaczęło się, gdy byłem jeszcze dzieckiem. Nie wiem dlaczego tak się działo i dlaczego akurat ja, ale starałem się z tym jakoś żyć i ignorować to co widzę. Oczywiście nie wiesz o czym mówię, więc pozwól że Cię uświadomię... Od dziecka bowiem widziałem rzeczy, przez które zostałem znienawidzony i wyśmiewany przez dzieci jak i dorosłych, a kilka lat później zaczęto się mnie po prostu bać. Nie będę jednak trzymał Cię dalej w niepewności, po prostu widziałem duchy...
Na chwilę nastała cisza, gdyż staruszek chciał ujrzeć Twoją reakcję, a gdy upewnił się, że nie masz zamiaru odejść, ciągnął dalej.

- Wiem, że pewnie nie możesz w to uwierzyć, ale na pewno wierzysz w życie pozagrobowe. Jednak wierzyć, a widzieć to wielka różnica. Duchy krążą po naszym świece przez cały czas, a ja przez te wszystkie lata zdołałem poznać wiele ich tajemnic, które pomogły przetrwać mi te wszystkie ciężkie lata. Sfera duchowa, czyli inaczej niebo podzielone jest tak naprawdę na dwie strefy. Pierwsza, to sfera dla zwykłych ludzi, którzy opuszczają ten świat i trafiają do świata zwanego niebem. Z tą różnicą, że dusza która zostanie tam przeniesiona zapomina o wszystkim co przeżyła w świecie doczesnym. Jest jednak druga strona medalu, a dokładniej mówiąc tzw. Eden, który również podzielony jest na dwie sfery: Pozytywną i Negatywną. Tam trafiają wszyscy wielcy wojownicy i osoby, które poświęciły swe życie walcząc w słusznej lub złej sprawie (w tym świecie wszystkie dusze pamiętają swe życie na ziemi), jednakże wojownicy przeniesieni do Negatywnej części stają się wiecznymi pokutnikami, którzy przeżywają wszystkie cierpienia jakie wyrządzili innym i nie mogą o nich zapomnieć. Obie te strefy w krainie Eden połączone są ze sobą cienką, ale i jednocześnie bardzo mocną barierą, która od strony Negatywnej jest przezroczysta, po to aby demony wiedziały jaki rodzaj życia wiecznego straciły już na zawsze. Wracając jednak do sedna, niektóre dusze są tak potężne, że potrafią wytworzyć dziurę w czasoprzestrzeni i niekiedy pojawiają się w naszym świecie. Niestety nie wszyscy potrafią je zobaczyć. Ja jestem jednak właśnie taką osobą i kiedyś traktowałem to jako przekleństwo, ale teraz mogę śmiało powiedzieć, że to dar, który może uratować świat przez wielkim złem. Oczywiście wiadome jest, że dobre duchy, żyją z ludźmi w zgodzie i często nazywane są po prostu Stróżami lub Aniołami zesłanymi z zaświatów. Inaczej się ma sprawa z demonami. To właśnie one sprawiają, że na świecie jest tyle nieszczęścia. Często kuszą inne osoby do złego, a nawet zawierają z nimi pakty... Są jednak takie osoby jak ja, nazywani jesteśmy często Szamanami lub Medium i potrafimy kontaktować się z duchami. Wielu z nas posiadło moc łączenia się ze swoimi Stróżami i zyskiwało olbrzymią moc. Nie wiem dlaczego, ale niestety dusze nie mogą ze sobą integrować, widzą się i słyszą, lecz nie mogą się dotykać, ani ranić. Dlatego właśnie potrzebni są im ludzie, przejmując ich ciała, lub istniejąc wraz z nimi w połączeniu, zwalczają siebie nawzajem w ogromnej wojnie o panowanie nad Eden'em... Wszystko dzieje się w naszym świecie, gdyż w Edenie niemożliwa jest ich integracja...

***

Witam wszystkich użytkowników, którzy czytając moją pierwszą rekrutację dobrnęli, aż tutaj. Choć mój staż na tym forum jest znikomy... Hmm... zaraz, zaraz... chyba raczej żaden, to mam jednak nadzieję, że nie zrazicie się mną i znajdą się chętni do przeżycia niezwykłej przygody pod moim przewodnictwem. Mam już za sobą kilka sesji, w których byłem zarówno MG jak i graczem, więc mam pojęcie co robić. Tak więc Zapraszam Bardzo Serdecznie...

- Więcej informacji -

Akcja dzieje się w czasie rzeczywistym, tak więc mamy rok 2010, jednakże świat jest nieco zróżnicowany. Cała akcja toczyć się będzie we fikcyjnym mieście - Verde Selva i to co dzieje się poza jego granicami, czyli polityka, wojny, gospodarka, po prostu nas nie interesuje. Skupimy się po prostu na fabule i tym co mamy do wykonania, a przewiduję naprawdę dużo machania mieczami, wiele przelanej krwi, a także zagadek, które nie zawsze będą łatwe.
Przechodząc jednak do sedna sprawy, cała rozgrywka polegać będzie na tym, abyście wcielili się w rolę Medium i pomogli Pozytywnej Strefie zwalczyć narastające zło po drugiej stronie barykady.

Typ rozgrywki: Storytelling (swobodne snucie historii)
System: Autorski
Świat: wygląd miasta zostanie wam przedstawiony przy rozpoczęciu sesji, a że dopiero poznacie duchowy świat tak więc nie znacie jego realiów.
Częstotliwość postów: Macie 7 dni na odpis, a ja rezerwuję sobie 3 od czasu, gdy ostatni gracz napisze post podczas danej kolejki
Ilość graczy: przyjmę max 5

Co do graczy oczekuję sumienności i wytrwałości, tak abyśmy w tym samym gronie w którym rozpoczniemy sesje, również ją zakończyli. Co do częstotliwości pisania postów, zawsze możemy się dogadać, jeżeli ktoś nie będzie miał możliwości odpisania, niech się usprawiedliwi i albo na niego poczekamy, albo opuścimy jego kolejkę, jednakże za nieusprawiedliwione spóźnienia będą kary i będę to egzekwował.

Jeżeli chodzi o wasze postacie, to chciałbym, aby były licealistami. Wszyscy uczęszczać będziecie do jedynego w waszym mieście Liceum, tak więc łatwiej będzie wam się później zapoznać.

- Karta Postaci -

Imię:
Nazwisko:
Wiek:
w przedziale 17-20

Wygląd:
Charakter:


Historią: a w niej chciałbym abyście zawarli:
- Kiedy pierwszy raz ujrzałeś ducha
- Kilka informacji o Twoim dzieciństwie i rodzinie
- Szczegółowy opis tego co działo/dzieje się w Twoim życiu podczas uczęszczania do liceum
- Czy inni wiedzą o tym, że widzisz duchy? A jeżeli tak, to jak reagują na to?

Twój największy strach:

Umiejętności i zalety: (max 5)
Wady: (muszą być minimum 2)

- Karta Ducha -
(Chciałbym, aby duchy pochodziły ze starszych czasów - kiedy posługiwano się bronią białą)

Imię: Klimatyczne
Wiek: ile czasu minęło od jego śmierci

Profesja: Duch musiał być wojownikiem, tak więc jakim? Samurai, ninja, berserker, rycerz itp.

Wygląd:
Broń jaką się posługiwał:
Wyłącznie broń biała (miecze, tarcze, kunai, shuriken'y, katany, guan-dao, kosy itp)

Historia: nie musi być długa, ale chciałbym poznać ogólny zarys tego kim był duch i czym się zajmował oraz najważniejsze: jak zginął?

***

Rekrutacja potrwa do czasu, aż zbiorę satysfakcjonującą ilość dobry Kart Postaci. (Minimum 3, max 5)
 

Ostatnio edytowane przez Kali : 17-11-2010 o 22:04.
Kali jest offline