Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2010, 20:23   #32
Raghrar
 
Raghrar's Avatar
 
Reputacja: 1 Raghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znany
Szpitalnicy, mocno już nadwyrężeni szarpaniną z człowiekiem zwanym Świeczką, spełnili rozkaz Maksymiliana. Mamroczący mężczyzna został posadzony na powrót na krześle, w którym wcześniej był przesłuchiwany. Zerwano mu też plaster z ust, przez co mamrotanie stało się na powrót zrozumiałe.
- Baal… Zabierzecie mnie jednak z powrotem na bal? Proszę! Może nas wpuszczą. Wy też powinniście to zobaczyć. To takie wspaniałe… Te kobiety! Cudowne! I Muzyka. – Westchnął rozanielony, oddając się na powrót swym wyobrażeniom. – Wspaniała, delikatna. Słodki zapach. Chodźmy na bal!
Wraz z Maksem i Gideonem do Świeczki podszedł Qon. Bardzo niepewnie, jakby bał się skrępowanego mężczyzny.
- Masz rację żołnierzu. – Zwrócił się do Ariimana. - Wyczuwam wokół niego nieprzyjemną aurę psioniczną. Choć słowo „nieprzyjemną” nie do końca opisuje to zjawisko. Z jednej strony to coś kuszącego, z drugiej podłego, skażonego i odpychającego. – Obaj zbliżyli się nieco bardziej do byłego informatora. – Moim zdaniem, ten człowiek utrzymuje psioniczną więź z czymś, lub kimś bardzo paskudnym. Prawdopodobnie jest to więź jednostronna, to znaczy w jakimś stopniu jest kontrolowany. Jednak z tego co wygaduje, wydaje się pragnąć wznowienia bliższego kontaktu ze źródłem tej psionicznej mocy. – Gideon mógł potwierdzić słowa Qona. Zdołał także zauważyć, iż zachowanie Świeczki ma znamiona uzależnienia. Człowiek ten pragnął „powrócić na bal”, tak jak narkoman pragnie swego narkotyku po krótkim okresie odstawienia.
- Kontakt psioniczny! Aura! Ten człowiek powinien natychmiast zostać spalony, mówię! – Do rozmowy wtrącił się Iskarion. – Przypuszczam też, że cała reszta hałastry na dole będzie się zachowywała w podobny sposób, mówię. Optymizmem napawa fakt, że moc, w której jest władzy, ma ograniczony efektywny zasięg, mówię. Wszak ten tutaj nie tańczy, mówię.

Do zgromadzonych, z dataslatem w ręku, podszedł markiz el Rioja.
- Kontaktowałem się właśnie z gwardzistami w Underhive. Grupa Maulera nawiązała kontakt z dużym oddziałem Czerwonych Redemptorystów. Z przekazanych mi informacji wynika, że ani nasze siły zbrojne, ani Czerwoni Redemptoryści nie zostali dotknięci działaniem psionicznej mocy, bo z tego, co panowie mówią wynika, że taki właśnie charakter ma to oddziaływanie. Co więcej, z nagrań wynika jasno, że sekciarze znajdowali się mniej więcej w centrum rejonu, w którym wystąpiły zamieszki, a później dziwaczne tańce. W każdym bądź razie, mimo iż sami zajęli się eksterminacją zakażonych, zaatakowali także oddział gwardzistów. Ich pobudki są w zaistniałej sytuacji niejasne, zdecydowanie należy traktować ich jako wrogów. – Markiz kliknął kilka razy w pulpit przenośnego urządzenia.
- Jest jeszcze coś, co wzbudza moje wielkie zaniepokojenie. Obecny tutaj techkapłan Tetrarius wykrył uruchomienie nieznanych generatorów rozmieszczonych wzdłuż burt Krakena. Są one też wbudowane w kluczowe moduły, między innymi podtrzymywania życia, napędu i uzbrojenia, co skutkuje tym, że nie da się ich w prosty sposób wyłączyć. – Wskazał na kapłana, który podpiął się do najbliższego terminala. Wydawał się być kompletnie nieruchomy, wydawał jednak co kilka sekund krótkie polecenia jednemu ze swoich uczniów, który asystował mu w rytuale. – Obecnie mistrz Tetrarius stara się uzyskać kontrolę nad generatorami. Z tego, co powiedział, z przepływu danych i energii zdołał wywnioskować, iż ktoś kontroluje generatory z miejsca położonego gdzieś pod Underhive. Niestety, dane kartograficzne o tych rejonach są szczątkowe. Informacje te zostały przekazane do biura Gubernatora. Nad generatorami pracują obecnie kapłani maszyny, by dokonać próby ich odizolowania i wyłączenia.
 
__________________
"Hope is the first step on the road to disappointment"
Raghrar jest offline