Przyznaję, ze nie do końca rozumiem pytanie.
Jeżeli jakikolwiek język fikcyjny ma być użyty w sesji jako ozdobnik to może to być dowolna zbitka liter (ex. yther stakden dsra. Yukes inta uuhrage!) ponieważ i tak trzeba to przetłumaczyć albo i nie tłumaczyć (jeżeli postacie nie znają danego języka).
Jeżeli zaś język fikcyjny ma być używany w sesji na stałe (ponieważ np. dwie postacie mówią jakimś językiem obcym i deklarują, że się w nim porozumiewają) to sprawa jest prosta. Co z tego, że norweski świetnie wychodzi jako demoniczny? Stanie i tak na angielskim/niemieckim/włoskim czy cokolwiek innego obaj gracze będą potrafili... (na dodatek jeszcze GM musi znać ten język).
-----
...BlackBerry... |