Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2010, 17:42   #17
Wredotta
 
Wredotta's Avatar
 
Reputacja: 1 Wredotta nie jest za bardzo znanyWredotta nie jest za bardzo znanyWredotta nie jest za bardzo znanyWredotta nie jest za bardzo znany
Patrzyłam na jedno i drugie czekając na wybuch którejś ze stron. Wreszcie Kamil zaproponował przejście się, na co przystałam z ochotą. Na początku między nami atmosfera była bardzo napięta. Wreszcie nie wytrzymałam.
- Może od razu zacznijmy rzucać w siebie szyszkami? Rozluźnijmy się trochę, co?- i zaczęłam śmiesznie wywijać ramionami, przewracając lekko oczami.
Na szczęście pomogło, atmosfera stała się o wiele bardziej znośna, a nawet śmialiśmy co parę chwil. Wpadłam w jakąś pajęczynę między brzozami, co wywołało następną salwę śmiechu. Chyba nawet zapomnieliśmy o dotychczasowym horrorze. Przynajmniej ja zapomniałam choć na tą jedną chwilę. Po jakimś czasie, wyszliśmy na piękną polanę. Jak na zawołanie zaburczało mi w brzuchu. Uświadomiłam sobie, że ostatni raz jadłam przed wypadkiem. Spojrzałam na Kamila i Sarę i chyba nie tylko ja to poczułam sądząc, po ich minach. W końcu po krótkim marszu ujrzeliśmy, niewiele podtrzymującą na duchu, starą chatę.
 
__________________
"Już, już, bo nie będzie gier wideo..."
Wredotta jest offline