Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2010, 17:10   #7
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Myśli chaotyczne:
1. Brakuje mi informacji o tym jak długo gracze mają czas, czy jest to miesiąc (wtedy można kombinować) czy tydzień (wtedy jakakolwiek forma PBF jest trudniejsza), oraz jakie tempo (oraz długość psota) im odpowiada. Część sesji ma to do siebie, że trwają latami, ale też jak tura zamknie się w tygodniu jest dobrze.

2. Przejmowanie postaci po kimś była dla mnie (- i z obserwacji - nie tylko) trudne, raz że poprzedni gracz może kreować postać za dobrze i trudno go naśladować (np Malkav posługujący się tylko cytatami z sztuk), a dwa że kreacja może być po prostu w innym stylu niż lubimy. O ile w przypadku przejmowania na długo nie ma problemu, bo z czasem ludzie się przyzwyczają, o tyle jeśli zmiany mają być często może to zgrzytać. (ale to przypuszczenie i być może ów zgrzyt jest czymś co da się zignorować). Ogólna myśl jest taka, że zbyt częsta rotacja graczy do jednej postaci jest wyzwaniem.
(punkt odnosi się do odgrywania i kreacji, czyli wypowiedzi, zachowań, stylu)

3. Natomiast sam pomysł częściowo przedefiniowanych postaci wydaje się być całkiem niezły i wart eksploracji, gdyż MG zyskuje wówczas możliwość planowania fabuły pod postacie, a i gracze mają łatwiej gdy nie muszą poświęcać n-tygodni na skrobanie KPtek. Co więcej może tak obdarzyć bohaterów cechami by na pewno było ciekawie i jeśli ma ochotę na jakiś konflikt to ustawić ich tak by konflikt nastąpił.
3.1 Opis ról nie musi (a nawet nie powinien) być zbyt szczegółowy, tylko to co konieczne, bo łatwiej i przyjemniej graczom wypełnić sobą wolną przestrzeń, prawem łoma można zdefiniować takie rzeczy jak motywacje, umiejętności i pewne wydarzenia z przeszłości, ale jaki postać ma charakter to zostawić graczowi.
3.2 Z doświadczeń to mam tylko wcielanie się w postacie kanoniczne w fansesjach. Nigdy nie miałem wrażenia by komuś to przeszkadzało, a nawet jest to wygodne (HP już jest napisana )

4. Z myśli swawolnych, to w momencie w którym i tak operujemy luźniejszą konstrukcją z niestałymi graczami, to trzymanie się tradycji MG moderuje NPCów nie jest konieczne. Zamiast oldschoolowego rpga można bawić się w kooperatywne opowiadanie.
4.1 W ogóle dryfowanie od gracza do narratora przez wszystkich uczestników jest pewnym wyjściem. Co znowu prowadzi do sesji otwartych.
4.2 Może nie ma co się wypierać, np sesja otwarta z Arbitrem który zapewnia wątek dyżurny też nie brzmi źle.

5. Pomysł: Bogowie nie grają w kości - zamiast przypisywać graczy do postaci dramatu przypisać ich do Sił (mogą być bogowie), którzy chcą wpływać na śmiertelników, gracze-bogowie mogli by odgrywać każdą postać występującą na scenie pod warunkiem, żeby uzyskali (wylicytowali?) prawo narracji. Np mamy królewski dwór, a gracze to Wojna, Zdrada, Grzech, Odkupienie, Heroizm, Zgoda. Czasem jedna z sił zamilknie, czasem pojawią się nowi.
Taki system pewnie wymagałby jakieś fikuśnej mechaniki determinującej prawo narracji.

6. Alternatywnym pomysłem, jest zamiast przepisywać graczy do postaci, to zapewnić w fabulę dużą rotację postaci i możliwość czasowego(lub stałeg) znikania z głównego nurtu wydarzeń. np.:
- Organizacja - taka która do wszystkiego się wtrąca (mutanty, jedi, CSI) i działa poprzez "misje" krótkie mini sesje niewiele większe od Dedekowego spotkania. Przy czym na każdą "misję" może jechać inny skład.
- Imię me Legion - sesja w której bohaterami jest wielu bezimiennych, którzy mają tylko swoje pięć minut, coś w rodzaju sesji o zombiakach, albo uchodźcach w jakimś settingu fantasy.

Na sam pomysł się nie piszę, co nie znaczy, że uważam iż nie warto próbować.
Nad częściowym przedefiniowaniem postaci od jakiegoś czasu myślę i pewnie kiedyś to wypróbuję.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem