Irmfryd:
Wiem, jaką masz sytuację: na razie byłoby świetnie żebyś chociaż trzymał rękę na pulsie i reagował tak jak piszesz - w sprzyjającej chwili wejdziesz na dobre.
Skoro powracasz - dalszy ciąg akcji z Watkinsem będzie już w moim następnym poście (z uzupełnieniami na priva). No chyba że będziesz wolniejszy jeszcze wcześniej to daj znać - rozegra się.
Pozdrawiam i powodzenia.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. " |