Ograniczenie rzadkości kart w deckach jest czymś co teoretycznie powinno pójść na pierwszy ogień, jednak jak mówiłem wcześniej, nie jest to specjalnie potrzebne, bo nikt nie będzie kombinował z korzystaniem z samych rarów bo po prostu nie ma po co.
Jeśli chodzi o format - Możemy do niego podejść, jednakowoż scenariusz dla sesji bazuje na Planswalpkerze, co samo z siebie mówi w jaki Blok pójdziemy, bo tylko tą ewentualność rozpatruję. Magnificate, próbą symulacji draftu już się zajmowałem, chciałem jednak możliwie go uprościć, ostatecznie eliminując go do X kart wolnych do użycia w sposób wolny, o to jak prezentował się on w starym podejściu gdy jeszcze kombinowałem jak to zrobić:
Gracz wybiera do decku 40 kart, nie może mieć on więcej, najmniej 30. W pierwszej turze dostaje 5 kart, może je wykorzystać, bądź po prostu wyrzucić, aby po 3 turach wróciły do karty. Zasada jest jedna: Zawsze posiada w ręku pięć kart na początku tury, jeśli jakieś wykorzystał bądź odrzucił oceniając za zbędne, ciągnie nowe aż będzie miał pięć w ręku.
Samo symulowanie losowości kart które trafiają do ręki nie jest ani trochę trudne, w każdym decku gracz dostaje dla swoich kart losowo numery od 1 do 40, następnie na powitanie każdej tury są one losowane. Wystarczy wykorzystaj symulator rzutów z kośćmi niestandardowymi, aby móc się pobawić czterdziestościenną bez większych przeszkód.
Co o tym sądzicie? Niekoniecznie pierwsza myśl musiała być najgorsza. |