Przeczytałem dość długi wykład. Przyznam jednak, że nie do końca jest on związany z tematem, chociaż treść - jeśli chodzi o "temat w temacie" - posiada.
Zatem, co do istoty - i właściwego kontekstu tematu...
Złamać więzy krwi można na kilka sposobów.
1. Związać się z innym wampirem (TO pomaga!), ale, ale... oczywiście musi to być chociażby lepszy wampir... [przygoda się zaczyna, jak ten wampir nagle poczuje posmak władzy nad innym
]
2. Wersja dla ekstremistów: pozbyć się całej krwi i zapaść w letarg (zależne od człowieczeństwa; w tym przypadku, im mniejsze tym lepsze... oprócz bardzo niskich poziomów, 5-6 są dobre)
3. Jeśli chcemy już nawiązać do "tradycji ezoterycznych" - to w miarę podziemny/zwykły okultysta, czy obeznana wróżka zapewne wie, jak zdjąć więzy krwi, o ile nasz "domniemany" wampirek nie będzie się wiercił. :P
Uff. Dużo się nie napisałem. Sporo czasu ten temat leży.