Czas "12 kroków" dobiegł końca. Choć przygoda dopiero się rozwijała, to jednak już nikt nie opowie ciągu dalszego. Bez graczy nie uda się to, choćby nie wiadomo, jak próbować. Byli obecni od początku i wprowadzanie kompletnie nowej obsady zmieniło by i wydźwięk i dotychczasowe dokonania. Dlatego lepiej zamknąć i napisać inną historię niż psuć to, co jest dobre.
Bo sesja była naprawdę dobra. Starcie charakterów, początki rozterek oraz śmiech i śmierć w jednym. Tajemicna została i może inna grupa w innym czasie zrozumie i dowie się, co kryje się za przesłaniem "12 kroków".
Z mojej strony było to bardzo cenne doświadczenie i zupełnie inny wymiar gry. Pełne wykorzystanie forum daje naprawdę niesamowite wyniki i jak ktoś poczyta sobie tą sesję, to zrozumie o czym mówię. Dziękuję graczom - począwszy od tych najwierniejszych czyli inwyt i toman5ona a skończywszy na Hoodzie, Nassie oraz Millennionie. Daliście z siebie wiele, by ta sesja wyglądała tak, jak wygląda. Wiecie, że nie było łatwo, ale chyba było warto.
Dlatego też dla inwyt toman5ona przyznaję po 2 yaroty - za grę do końca (może kiedyś skorzystają); dla Millenniona oraz Nassa po 1 yarocie - wielce ciekawe postacie i nieustępliwość oraz wreszcie Hood - pół yarota za bycie Janem Alfredem.
Doświadczenia na postacie nie przyznaję, bowiem jest bardzo mała szansa, by zagrały ponownie, ale jak wymienieni gracze będą chcieli to zrobić, to chętnie to uczynię.
I tyle podsumowań. Pewnie sesja ta zasługuje na coś więcej i znacznie lepszego, ale ani umiem ani potrafię. Jako MG żałuję, że tak się stało, ale granie ma być przyjemnością a nie musem. Dlatego szanuję każdą decyzję.
Jeszcze trochę potrzymam komentarze otwarte, byście mogli się wpisać tutaj, dodać coś od siebie lub napisać, co było dobrze a co źle. Na pamiątkę.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |