Ja zawsze oszukuję graczy. Dla ich dobra i dla dobra sesji. W tak delikatnej kwestii jak powodzenie sesji i pisanego miesiącami scenariusza nie można polegać na zdradliwych kościach. Jeśli któryś próbuje mi zaglądać w kości to dostaje w pysk. No i traci też Punkty Doświadczenia, żeby dodatkowo bolało. |