Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2010, 20:09   #27
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Świątynia Tempusa znajdowała w centrum osady i wyróżniała się wyglądem. Bo nie rozmiarami. Budowla była niewiele większa powierzchniowo niż karczma.
Duża wielodachowa szopa, z małymi wejściami i z oknami przystosowanymi dla kuszników...


miała pewne walory obronne. I niewiele artystycznych.
W środku był podest z niewielkim ołtarzykiem dla kapłana Tempusa, a na ścianach malunki jego symbolu.


Zapewne przez oddanego wyznawcę, który miał więcej entuzjazmu niż talentu.

W sali zgromadziło się wielu ludzi i półelfów. A każdy z nich wyglądał na doświadczonego wojownika. Było też tu kilku tropicieli oraz łotrzyków. Były też krasnoludy, acz nieliczne.
Bo niewielu z brodatego ludu, odstępowało od wiary w bogów swego panteonu.
Na podest świątyni wszedł Gunnar i uroczystości religijne się rozpoczęły.
Zaczęło się od wspólnych modłów do boga, potem było kazanie.- Tempus nie wygrywa bitwy, pomaga wojownikom zasługującym na zwycięstwo w bitwie. wojna jest sprawiedliwa, gdyż uciska i pomocy wszystkich jednakowo. I w każdym boju, może zarówno być umrzeć jak i stać się wielkim przywódcą dla swoich towarzyszy. Wojny nie należy się obawiać. Powinna być postrzegana jako naturalny fenomen, jako burzę burzy, którą cywilizacja przynosi samym swoim istnieniem. Uzbrój wszystkich, dla których walka jest potrzebna, nawet wrogów. Stosuj odwrót z beznadziejnej walki, ale nigdy nie unikaj boju jeśli masz szansę na zwycięstwo. Zabij przeciwnika zdecydowanie i kończ walkę szybko. Bój nie powinien się opierać na powolne ścieraniu, traceniu sił lub bezsensownym przeciąganiu działań wojennych. Czcij pamięć o zmarłych, który padli przed tobą. Zawsze broń w co wierzysz, by nie zostało ci zabrane. Nie ubliżaj wrogom i szanuj wszystkich, w których płonie męstwo niezależnie od wieku, płci i rasy. Tempus patrzy na łaskawym okiem na tych, którzy walczą honorowo, bez uciekania się do takich chwytów tchórzy niszczących domy, rodziny, lub zwierzęta, gdy wróg jest daleko, albo atakując od tyłu. Chyba, że przewaga liczebna jest po stronie wroga. Rozważaj skutki przemocy podczas wojny, i nie wywołuj wojny lekkomyślnie. Przymilny i złotousty tchórz nie potrafiący bronić swych przekonań może narobić więcej szkód niż najbardziej energiczny tyran, łupieżca czy przywódca hordy.
Długie i lekko nużące kazanie. A potem jeden, po drugim, kolejni wojownicy wchodzili na podest i zostawiali na nich broń różnego rodzaju w ofierze dla Tempusa. Broń zdobyta na wrogu. I opowiadali o bojach w których ją zdobyli. Głównie w bojach z goblinami i orkami z lasów.
Potem było błogosławieństwo i... na podest wszedł ów rudobrody krasnolud z lasu.
- Jak zwykle ogłaszam przyjęcie chętnych którzy chcą się zmierzyć na arenie. Stawka jak zwykle 20 sztuk złota za zwycięstwo, ale tym razem... ten kto zwycięży 10 razy z rzędu. Zdobędzie magiczny pas.- ryknął krasnal co wzbudziło entuzjazm wśród wojowników Tempusa.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline