Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2011, 23:11   #3
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Tekst wygląda raczej jak dramat niż epika, ale taki dramat niesceniczny Faktycznie jest mocno absurdalny i humorystyczny. Niestety nie można przy tym zapominać o zasadach poprawnej pisowni. Żeby zdanie było zabawne nie może być karykaturalnie napisane, powinno przedstawiać karykaturalną rzeczywistość. I tak już mogłabym przyczepić się do pierwszego zdania, bo zgrzyta mi określenie "Główny bohater", ale po dłuższym zastanowieniu uznaję, że jako zabieg ironizujący w zasadzie może zostać Chociaż w sumie jako nazwa własna powinno być "Główny Bohater". Za to nad drugim zdaniem będę się już pastwić bezlitośnie!

Jedną ręką trzyma czytaną przez siebie [zaimek zupełnie niepotrzebny - oczywiste jest, że książka czytana jest przez niego, a nie przez kogoś innego; gdyby trzymał książkę czytaną przez psa to wtedy można dodać określenie kto czyta trzymaną książkę ] książkę, natomiast drugą wsuwa sobie [niepotrzebny zaimek = oczywistość] w otwór paszczany [tu nastąpiło chyba pomieszanie określeń - albo wsuwa w paszczę albo wsuwa w otwór gębowy] kanapkę z masłem [i] dżemem śliwkowym, zrobionym przez jego mamunię.

Mimo to, dzielnie i z poświęceniem[,] wypycha sobie poliki [swoim ulubionym] dżemem śliwkowym, /który to jest jego ulubionym smakiem/ <- do usunięcia.

Nagle z wielkim hukiem wchodzi do mieszkania mężczyzna imieniem Unga. Ale on nie wchodzi. [Miało być śmiesznie a wyszło niebardzo - Te dwa zdania są trochę kalekie] Może tak:

Nagle drzwi do mieszkania wylatują z wielkim hukiem. Razem z nimi wbija się, wciska, wjeżdża jak czołg, jak taran, jak nosorożec dyszy ciężko pod zwałami ciężkiej skóry mężczyzna imieniem Unga. Staje na środku pokoju i łapie się pod boki, o tak.

Unga[: <- Przed każdym dialogiem dwukropek, jeśli już decydujesz się na taki zapis]
-[]Ile ma Pan rzeczy? [w tekstach piszemy pan, pani z małej litery, nie jest tu potrzebna żadna forma grzecznościowa] [oraz po każdym myślniku spacja]

Ah [ach]

konwiskują [konfiskują]

W komentarzach często brakuje Ci kropek na końcu zdań. Wydaje mi się, że tekst nie został sprawdzony po napisaniu w celu wyeliminowania drobnych literówek itp. Dobrze jest dać mu trochę czasu po napisaniu, do poleżenia, potem przeczytać, poprawić i dopiero wtedy wrzucać. Można by było też popracować nad przejrzystością tekstu - więcej enterów na przykład (ale to już takie drobne wizualne sprawy).

Tyle względem uwag ogólnych. A tak naprawdę Twój twór dramatopodobny podobał mi się. Popracujesz nad błędami i będzie naprawdę fajnie Może nie jest to pomysł wybitnie oryginalny i powalający nowatorskością, ale widać tu pewien głębszy zamysł, próbę przekazania jakiejś idei. Śmieszne, absurdalne, ale też z odrobinką głębszej warstwy, nad którą można przystanąć i zastanowić się. Pracuj nad tą warstwą dalej, bo może wyjść z tego więcej i lepszych tworów. Nie bój się eksperymentować z formą - widać eksperymenty się opłacają.

Generalnie - dobrze jest zobaczyć na LI coś innego niż odwieczne, nudne, bardziej lub mniej udane fantazioki Więcej!
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem