Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2011, 10:58   #3
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Ohayo!

Awatar będzie dziś w nocy, podobnie lepszy i pełniejszy opis obstawy. Strażnicy na zewnątrz zajmują pozycje dobrze i sprawnie oraz dyskretnie: w zasięgu głosu, ale niekoniecznie zaraz za drzwiami. Są cisi, ale oczywiście, nie dla zmysłów kruka czy ludzi, którzy uważnie przepatrują okolice pagody szukając innych ludzi, czy to naszych czy napastników.

Jeśli jeszcze jakiś nakaz etykiety jest, poza zdjęciem zbroi, co jest czasochłonne i groźne w takich czasach, to proszę o danie mi znać, bym mógł albo dorzucić go do posta albo opisać co moja postać z nim robi.

Do pełnego opisu obstawy brak mi paru odpowiedzi od MG w charakterze "czy może tak być". Pytania podeślę dziś mailem.

Pozdrawiam współgraczy i zamieszczam informacje o postaci:

Dobrze znający historię klanu Uchikatsu jak i wielkiej wojny będą wiedzieć o historii rodu. Chyba, że ta bardziej znana jest, zostawiam MG decyzję.

Sam Tokoyogi może słynąć z tego, że jest sensei, jego dojo mieści się w górach Uchikatsu, nieopodal granicy z ziemiami klanu Giri. Jest - wedle renomy - jednym z najznamienitszych mieczników i płatnerzy Cesarstwa. Był nauczycielem przyszłego daimyo klanu Seishin, czyli młodego Shouri.

Jest blisko (choć nie bezpośrednio) spokrewniony z daimyo Uchikatsu, Uchikatsu Houryu, ma ponoć zatargi z klanem Sankaku.

Opis z sesji:
Cytat:
około trzydziestoletni mężczyzna, nieco wyższy niż przeciętny samuraj Cesarstwa. Był uzbrojony i opancerzony, jego zbroja nosiła znak klanu Uchikatsu na plecach, zaś zdobione płyty naramienne starannie wykonane były tak, by sprawiać wrażenie, jakby głowa wilka, wyrzeźbiona na ramieniu, przytrzymywała je przy zbroi, nie pozwalając upaść. Ktokolwiek znał się nieco na płatnerstwie, wiedział, że to wrażenie fałszywe, lecz zręcznie wykonane. Mężczyzna skłoniwszy się, zaraz po wejściu, skierował się w stronę stojaka na broń, pozostawiając tam długie yari z nietypowym ostrzem, najpewniej niewielki łuk, czego nie było widać pod skrywającym go pokrowcem oraz daisho.

Ten człowiek nie pozostawał jednak bez broni, miał jeszcze wachlarz oraz tanto, wyraźnie widoczne za plecami, przytrzymywane przez obi. Był przygotowany jak na wojnę, co mogło oznaczać, że albo przebył naprawdę niebezpieczne tereny albo spodziewał się kłopotów.

Dopiero odłożywszy te bronie, które nieuprzejmie byłoby prezentować w towarzystwie usiadł, plecami do rzeczonego stojaka, zdjął hełm i położył go obok siebie. Miał poważną, twarz o pociągłych i regularnych rysach, szerokim uśmiechu i nieco trójkątnym podbródku. To jednak można było przeoczyć, w zaskoczeniu jakie wywoływał widok przepaski na jego oczach, opisanej znakiem Los. Nie poruszał się jak ślepiec, pierwszym przypuszczeniem było więc, że należy do tych spośród Uchikatsu, którzy dla osiągnięcia jeszcze większej perfekcji swoich umiejętności, pieczętowali ten zmysł, który dla przeciętnego człowieka był nieodzowny.
Mówi "przyjemnym dla ucha tenorem".

Widać, że to mężczyzna, który wiele czasu poświęcił treningowi, porusza się naturalnie, sprawnie, nie sprawiał wrażenia objuczonego, nawet kiedy taki był (yari, daisho, łuk). Widać, że jest staranny i zadbany - widać to nawet w takim szczególe jak sandały, rękawice czy obi. Jego rzeczy nie są nowe, lecz zadbane i mają za sobą wiele dni służby. Często się uśmiecha.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline