Cytat:
Napisał malahaj Johny TRS jako Walther Ulryk – całkiem ładnie odegrany „typowy” oprych i zbir. Nie miał szczęście w ostatniej walce, ale takie życie najmity. Ogólnie na plus.
|
Bardzo dziękuję
To była moja pierwsza sesja fantasy na tym forum, jak i w ogóle. Traktowałem tą sesję jako niewielki eksperyment, chciałem zobaczyć, czy będę mógł dobrze odegrać postac w takim klimacie. Do udziału w sesji zachęciło mnie prostu wzór KP i prosta mechanika uzupełniania karty.
Z perspektywy tych 2,5 miesiąca od rozpoczęcia sesji mogę powiedzieć, że jako gracz niezbyt pasuję do tych klimatów - co nie oznacza, że jestem na nie dla sesji w takich klimatach. W niektórych momentach sesji miałem niewielki dylemat jaki zrobić ruch - ale o tym za chwilę.
Plusy sesji:
-Prosta "intryga" w której chodzi tylko o forsę i włąsne życie
-Ciekawy klimat miasta (pochodnie wielkości bydynków to niecodzienny widok)
-"Interesujące" momenty, które nadawały smaczku sesji (jak na przykład na męsko-męskiej imprezie u kapłana Heironeusa).
...
Minusy sesji:
-Dla mnie jedynym znaczącym minusem sesji był w niektórych momentach problemem była duża liczba graczy (szczególnie na początku), przez co miałem dylemat, co moja postać ma zrobić. Łatwiej jest odnieść się do poczynań 5 osób, niż 10 - pisanie postów, jeżeli przebywa się w kupie, jest wtedy łatwiejsze/bezpieczniejsze (niepotrzebne skreślić), ponieważ trudneij jest przegapić jakąś informację i trudniej zrobić babola wprowadzającego zamieszanie (tzw. natłok informacji). Dodać do tego szybkość akcji na początku sesji, gdzie ruchy graczy pędziły z szybkością buszmena uciekającego przed niedoszłym obiadem...
O mojej postaci:
Walther Ulryk był miejskim włamywaczem, któy przybył do
Thornwaldu i przystał do Burnsa z powodu problemów, które goniły go aż z
Gniewu. Walther miał być zimny, po części wyrachowany, chroniący swoją dupę za plecami innych. I chciał się wzbogacić. Rzeczywistość pokazała, że Walther w drugiej połowie sesji zrezygnował z chowania się za plecami innych (to było mniej więcej po "ostrym" spotkaniu u Lotty) i zaczął uczestniczyć aktywnie w wydarzeniach.
Przepraszam za zniknięcie w styczniu, obowiązki spowodowały, że nie mogłem aktywnie uczestniczyć w sesji. Co do ruchó mojej postaci w ostatecznej bitwie, wysłałem
Paniczowi listę ruchów mojej postaci a takzę umieściłem pozwolenie na ubicie mojej postaci. I tak kostki Mistrza dokonały dekapitacji i Walther stał się jednym z kolejnych trupów w obozowisku.