Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2011, 19:44   #5
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał malahaj Zobacz post

Johny TRS jako Walther Ulryk – całkiem ładnie odegrany „typowy” oprych i zbir. Nie miał szczęście w ostatniej walce, ale takie życie najmity. Ogólnie na plus.
Bardzo dziękuję

To była moja pierwsza sesja fantasy na tym forum, jak i w ogóle. Traktowałem tą sesję jako niewielki eksperyment, chciałem zobaczyć, czy będę mógł dobrze odegrać postac w takim klimacie. Do udziału w sesji zachęciło mnie prostu wzór KP i prosta mechanika uzupełniania karty.

Z perspektywy tych 2,5 miesiąca od rozpoczęcia sesji mogę powiedzieć, że jako gracz niezbyt pasuję do tych klimatów - co nie oznacza, że jestem na nie dla sesji w takich klimatach. W niektórych momentach sesji miałem niewielki dylemat jaki zrobić ruch - ale o tym za chwilę.

Plusy sesji:
-Prosta "intryga" w której chodzi tylko o forsę i włąsne życie
-Ciekawy klimat miasta (pochodnie wielkości bydynków to niecodzienny widok)
-"Interesujące" momenty, które nadawały smaczku sesji (jak na przykład na męsko-męskiej imprezie u kapłana Heironeusa).
...

Minusy sesji:
-Dla mnie jedynym znaczącym minusem sesji był w niektórych momentach problemem była duża liczba graczy (szczególnie na początku), przez co miałem dylemat, co moja postać ma zrobić. Łatwiej jest odnieść się do poczynań 5 osób, niż 10 - pisanie postów, jeżeli przebywa się w kupie, jest wtedy łatwiejsze/bezpieczniejsze (niepotrzebne skreślić), ponieważ trudneij jest przegapić jakąś informację i trudniej zrobić babola wprowadzającego zamieszanie (tzw. natłok informacji). Dodać do tego szybkość akcji na początku sesji, gdzie ruchy graczy pędziły z szybkością buszmena uciekającego przed niedoszłym obiadem...

O mojej postaci:
Walther Ulryk był miejskim włamywaczem, któy przybył do Thornwaldu i przystał do Burnsa z powodu problemów, które goniły go aż z Gniewu. Walther miał być zimny, po części wyrachowany, chroniący swoją dupę za plecami innych. I chciał się wzbogacić. Rzeczywistość pokazała, że Walther w drugiej połowie sesji zrezygnował z chowania się za plecami innych (to było mniej więcej po "ostrym" spotkaniu u Lotty) i zaczął uczestniczyć aktywnie w wydarzeniach.

Przepraszam za zniknięcie w styczniu, obowiązki spowodowały, że nie mogłem aktywnie uczestniczyć w sesji. Co do ruchó mojej postaci w ostatecznej bitwie, wysłałem Paniczowi listę ruchów mojej postaci a takzę umieściłem pozwolenie na ubicie mojej postaci. I tak kostki Mistrza dokonały dekapitacji i Walther stał się jednym z kolejnych trupów w obozowisku.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem