Wątek: Tryptyk Growy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2011, 20:38   #4
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Marius R. Requiem Zobacz post
Powiem szczerze, że nie zagłosuję ale nie bierz tego za coś złego. Po prostu uważam, że oba pomysły są ciekawe i mają w sobie olbrzymi potencjał, chociaż wymagają dopracowania i to na tyle dużego, że nie wiem czy jedna osoba by sobie z tym poradziła. Na razie rzuciłeś ideę, którą ciężko ocenić. Z chęcią zobaczę jak się będzie rozwijać i jak poznam więcej szczegółów, to zagłosuję
To tylko rekrutacja do PBF, a nie podręcznik wysyłany dla wydawnictwa... ale ok.

Cytat:
Napisał Aschaar Zobacz post
Co chcesz uzyskać przez wrzucenie 3 sesji w jedną sesję poza komplikacją... wszystkiego?

Czytuję sesję jednolinijkową i muszę przyznać, że taki bajzel to mało gdzie widzę. Niektóre fragmenty wymagają czytania po kilka razy i głębokiej analizy o co w zasadzie idzie. Tu - mam wrażenie - będzie jeszcze gorzej - skoro przyznajesz, ze dopiero wpadłeś na ten pomysł.
Po prostu zauważyłem, że ludzie i tak nie mogą odpisywać częściej niż co dwa dni (nie wiem czemu), więc może lepiej będzie jeśli na raz zagra się trzy przygody złączone razem z rzadszym odpisywaniem niż codziennie.

Bajzel? Jaki bajzel? Wystarczy przyzwyczaić się, mi na przykład nie chcę się nawet raz przeczytać tych długich wypowiedzi w waszych sesjach. Ten "pierwszy" pomysł (jeśli chodzi o styl) już prowadziłem i był udany, "drugi" to po prostu trzy przygody w jednym - prowadziłem takie przygody pojedyńczo.

Cytat:
Napisał Aschaar Zobacz post
Zacznijmy od tego (wałkuję scenariusz 2, bo mam mniej do przewijania), że sesja A i B to praktycznie to samo tylko zagrane w innych czasach (tu się dziwię osobiście, ze sesja C się z tego wyłamuje) - pomysł więc byłby stary i kilkukrotnie przewałkowany w literaturze i filmie. Właściwie nawet to z wersją jaką proponujesz to chodzi mi po głowie powieść tak zbudowana. Ale, OK.
Jeżeli dwa razy gramy w tym samym czasie to samo to są dwa rozwiązania - gramy tak samo lub staramy się zagrać inaczej. Pierwsze - sprowadza sesje do jednej sesji, drugie - często nie jest możliwe.

Pierwsza osoba w PBF - to jest problem - zwłaszcza jak chcesz, aby gracze prowadzili trzy postacie. Jak to widzisz w postach?
Jak widzisz swoje prowadzenie dla tak ustawionych postaci?
Do czego mają zdążać gracze skoro grają sesje symultanicznie?
Spotkanie antyku z dzikim elementem i średniowieczne walki to dla ciebie praktycznie to samo? No OK, tak samo prehistoria, antyk i średniowiecze są częścią historii świata.
Zapomniałeś jednak o pewnym elemencie: wiedza postaci graczy. Zagranie tak samo sprawi, że postacie graczy będą wpadać w pułapki, o których już wiedzą - serio wszyscy wpadną - będą chcieli wpaść - trzy razy w jedną pułapkę?

No nie wiem, na różnych forach jak grałem to zawsze była pierwsza osoba i jest to dużo lepsza forma niż trzecia osoba - gracz jest bardziej zaangażowany. A jak wygląda to w "post"? Widziałeś Jednolinijków, widziałeś jak moje wypowiedzi są skonstruowane: pogrubiona nazwa postaci, dwukropek, poniżej tekst. Gracze mogliby właśnie tak zrobić (no to część stylu pierwszoosobowego).

Jak widzę moje prowadzenie:
Normalnie tylko 3 razy więcej, więc być może 3 razy wolniej - raz na 2-3 dni.

Do czego mają zdążać gracze (bardziej: co kończy grę):
No tak, w drugiej propozycji zapomniałem napisać jak się kończy przygoda (czego nie zapomniałem w pierwszej; ale myślę, że tu już trochę na to za późno... ):
a) postać umiera, gracz gra pozostałymi i nie powinien używać informacji z "czasu", w którym nie żyje; gra kończy się, gdy wszystkie postacie zginą
b) postać ucieka poprzez Las Szamanów do swojego Świata; gra kończy się, gdy wszystkie pozostałe przy życiu postacie uciekną
c) postać pozostaje w Wielkim Lesie; postacie graczy podbijają teren prawdopodobnie zabijając wszystkich mieszkańców lub zaprzyjaźniają się z miejscowymi i pomagają im na tyle, że gra kończy się "i żyli długo i szczęśliwie"
d) postać znajduje inną drogę ucieczki z Wielkiego Lasu i przekracza kolejną granicę; postacie graczy przechodzą na "kolejny poziom" rzeczywistości, a gra toczy się dalej - pojawiają się nowe cele
 
Anonim jest offline