Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2011, 12:05   #8
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Jak Bielon wspominał, dopadł mnie syndrom myśliwego. W skrócie chodzi o osobnika niespecjalnie przystosowanego do spiskowania na dworze itp. Myślałem, że poradzę i pokaże swój kunszt , niestety gdyby nie wyprawa po lorda to Yavandir byłby tylko jednym z npców i co najwyżej powalczył by na koniec. Jeśli miałbym pozostać w roli łowcy, bo wychodząc z niej spokojnie bym sobie poradził spiskując

W zasadzie czytałem tylko fragmenty dotyczące naszej części. Resztę, zwłaszcza tą obszerniejszą :P, przeglądałem po łepkach. Zwłaszcza końcową zadymę

Ogólnie grało mi się dobrze i jeśli wystąpię w kontynuacji to albo rola łowcy się ciut rozszerzy, albo elf uda się do lasu a zza krzaka wyjdzie odpowiedni do knucia koleś

A teraz czas spisać dokonania Yavandira, i niestety będzie tego ze trzy strony! W dodatku pisane w punktach :P
 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem