Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2011, 16:41   #9
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Będzie trochę nie po kolei, ale co tam. I tak są to "wrażenia na ciepło".

Po pierwsze - grało się fajnie. Zapewne mogłoby być lepiej - główny problem - IMHO - polega na niedopasowaniu w zakresie swoboda kreacji świata. Traktuję więc tę sesję jako swoisty try-out. GM ma jakiś tam styl prowadzenia i jako gracz "coś z tym muszę zrobić". Prawdę powiedziawszy jeszcze nie wiem co.

Po drugie - świat. Jaki był każdy widział. Wydaje mi się, że był odpowiednio opisany, choć parę razy złapałem się na tym, że źle ustawiam budynki. Ex. praktycznie do końca wydawało mi się, że koszary/garnizon są na cyplu, ale w obrębie miasta (a nie poza nim). No, szczegóły kosmetyczne. W niektórych momentach nie obraziłbym się o większe dookreślenie świata.

Po trzecie - prowadzenie. O stylu nie będę dyskutował, bo uważam, że gracz albo go akceptuje, albo zwija się z sesji. Były takie momenty (u obu panów), które powodowały stek bluzgów; bo moim zdaniem logiki za grosz w nich nie było. I - szczerze - musiałem się mocno hamować przed trzaśnięciem drzwiami. Może to po części wynikało z scenariusza i koncepcji, może to po prostu styl.

Po czwarte - scenariusz - jako taki. Dla mnie trochę za szybko. Może takie było założenie, ale działo się wiele i postać taka jak Kedgard musiała o pewnych sprawach wiedzieć i powinna na nie reagować. Technicznie zaś ja gracz nie miałem czasu na ustalenie szczegółów czy napisanie posta. Stąd może te +1 do czegośtam i dla mnie widoczne zgrzyty w logice sesji.

Po piąte - koncepcja gracze / tło. W mojej opinii średnio się sprawdziła - ktoś coś chciał od Kedgarda, Kedgard miał coś do kogoś - wszystko brało trochę w łeb, bo akcja poszła do przodu zanim ja napisałem posta. Niektóre zdarzenia w ogóle nie zaszły (spotkanie z "przeciwnikami"), bo po prostu zostały ominięte przez pędzącą akcję. Chyba sensowniej byłoby pójść w kierunku tego, aby postacie tła miały obowiązek w każdej turze co najmniej określenia akcji; a nie jak obecnie - pisania kiedy im się chce.

Po szóste - gracze. Ciężko tutaj coś pisać, skoro nie znam założeń postaci. Z niektórymi graczami w ogóle nie udało się wejść w interakcję. Z tymi, z którymi się udało - mój punkt widzenia. Ksetowi osobiście daję +3 do czasowstrzymywania i zdolność specjalną "hiperkompresja akcji". Widząc, że w sesji pojawił się post Kseta, włączało mi się "co do diabła zaś się stało w ciągu tych 30 minut?!?". Praktycznie każdy post gracza "miejskiego" był kwitowany postem Kseta przepychającym akcję w jakąś stronę... często zupełnie inną niż we wcześniejszym poście. Przyznaję, że często już tego już nie czytałem (co za dużo to nie zdrowo). Akwus z kolei z niewiadomych dla mnie przyczyn - przez długi czas, jak ognia unikał ruszenia czegokolwiek co "było Kedgarda", albo wydawało się być. Przy tym ja trochę głupiałem - z jednej strony GM mówiący: "pisz co chcesz, definiuj akcje, popdierdalaj graczy", z drugiej gracz wyjadacz robiący co innego.

Wydaje mi się, że pewne rzeczy gdzieś nie zostały do końca ustalone i trochę się to "pogubiło". Tu wstawiam te +1 możeniawszystko. Przykładowo - swoją robotę jako Kedgarda - rozumiałem bardziej jako tworzenie graczom możliwości do wykorzystania i wystawianie do wiatru niż jakieś faktyczne działania. Problemem szybko stało się tempo akcji i - autentycznie zaskakujący dla mnie - koniec sesji zanim pewne plany udało mi się wprowadzić w życie. Bywa. Jeżeli będzie jakaś kontynuacja będę musiał pomyśleć jak to poprawić.


Tyle wrażeń na ciepło.
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem