Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2011, 20:06   #10
Akwus
 
Akwus's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie coś
Więc lecimy dalej

Icarusie, przytocz proszę uprzejmie te momenty moich postów, w których brak realizmu, a jeszcze lepiej te w których brak sensu Mam wrażenie, że chodzi i jakieś sytuacje które innym graczom są nie na rękę i nie chcą nawet spróbować zastanowić się, że istnieją racjonalne okoliczności, których nie muszą w końcu znać, że zadziało się co zadziało. Jest wszak piękne z praw Murphiego które mówi: "Istnieje nieskończenie wiele racjonalnych hipotez mogących wyjaśnić jakieś zjawisko". Hołduję tej zasadzie i między innymi dla tego potrafię grać z B bez nerwicy w młodym wieku.

Przechodząc zaś do tła, to pozwolę sobie wypowiedzieć się troszkę szerzej, bo poczuwam się jako współautor wprowadzenie takowej koncepcji w sesjach dość dawnymi czasy już, notabene chodziło chyba o mój udział w pierwowzorze naszej aktualnej przygody, gdzie nie mogłem zagrać jako pełnoprawny gracz a miałem na to ochotę.

Założeniem tła jest opisywanie świata w miejscach na które MG nie starcza czasu i energii. Mają też tworzyć świat takim o jakim MG rozumując na swój sposób nawet by nie pomyślał. Po rozegraniu kilkunastu sesji tym systemem dochodzę do wniosku, że troszkę nie trafiliśmy tu z grupą docelową. To oczywiście tylko moje zdanie i mogę się mylić, ale w sesjach B roli tła nie mają szansy udźwignąć mniej doświadczeni gracze, których zogniskowanie kończy się tylko i wyłącznie na ich własnych postaciach. Z założenia MG pisze dla graczy, jak ma za dużo czasu, może pisać do Tła, ale jego priorytetem powinni być jednak gracze, zgodnie z rekrutacją, lub ci, którzy do przygody dołączyli w trakcie. Wynika to dla mnie z umowy jaką zawieramy między sobą na starcie. Właśnie z takiego podejścia wynika dla mnie, że Tłem powinni grać gracze doświadczenie, którzy bez uwagi MG będą potrafili pisać dalej opisując coś, co jednak dla graczy ma znaczenie i nie jest opisem ich stanu posiadania...

No i dochodzimy do mojego konika Bielski cytował już moje narzekania w komentarzach do sesji, a teraz sam napiszę to wprost. To samo zastrzeżenie mam do Icarusa oraz Asharaa, Wasze pierwsze posty skupiły się na tym co postać, co zgromadziła, jak wiele znaczy, ilu ma sługusów, etc, etc, etc. No niezmiernie to ciekawe, ale jeśli utworzymy galerię sław, to faktycznie możemy tam wrzucać elaboraty o naszych postaciach i ich szlachetnych rysach. Czytając sesję wolałbym poczytać co Wasze postacie zrobiły a nie co posiadają, obaj umiecie o tym pisać, co udowodniliście w innych fragmentach, czepiałem się głównie tych wstępnych. To samo w postaci Tupika tak bardzo nie raziło, bo była to postać gracza i pasowało do jego ogólnego stylu opisywania postaci. To, że niziołek miał więcej akcji na turę niż inni, to może i trochę śmieszyło, ale ponownie pasowało do żywiołowego i energicznego niziołka, równowagi sesji nijak nie zaburzając.

Szczurołap, Kowal, Ryszard, Klaus, już nawet nie pamiętam kto jeszcze zupełnie się jako tło nie wykazali, nie udźwignęli w mej opinii tej roli co po raz kolejny przekonuje mnie, że to fucha dla bardziej doświadczonego gracza.

Zaznaczę od razu, że z całym wymienionym powyżej składem gram po raz pierwszy w życiu, więc moje odczucia wysnuwam na podstawie tylko i wyłącznie tej jednej sesji, acz samych spostrzeżeń to nie umniejsza

Jakimś tam, może nie wielkim, ale jednak, problemem tej sesji był fakt, że postać Asharaa będąca tłem miała w pewnych momentach akcji kluczowe znaczenie. Wydaje mi się, że albo gracz powinien tu się zmobilizować do zdwojenia tempa, albo MG powinien prowadzić postać nie oglądając się na gracza. Ponownie przypomnę, że to gracze powinni być jego priorytetem.

Kreacja Młokosa pomimo mojego narzekania powyżej strasznie przypadłą mi do gustu, miałem wrażenie młodego przedsiębiorczego gnojka, który już jest w księciem półświatka a ma ambicje na króla jest ekstra. Uniezależniłbym go tak zupełnie od MG tylko, żebyś stanowił dla nas wsparcie w walce z tymi dwoma skubańcami. Byś prowadził gościa z zasobami, znajomościami, powiązaniami, których żadna z postaci nie ma, a które mogą się przydać w rozrywaniu intryg MG na strzępy Oczywiście nic za darmo, ty nam pomoc my Ci przysługi i mamy kolejną masę pobocznych wątków, coś jak mały kontrMG w obrębie samego miasta.

Dla Profesora i jego karawany w mieście jest zaś aż nazbyt miejsca po ostatnich wydarzeniach, jeśli jednak chcesz grać jako gracz, to chyba łatwiej będzie w głównej drużynie na zamku Jak znam Bielona to będzie mu jednak zupełnie obojętne gdzie kto jest i co robi, bo i tak będzie nam później wprowadzał bajzel, więc powyższe jest naturalnie tylko moim skromnym zdaniem.

Bardzo fajnym tłem byli zaś zupełnie niezamierzenie Lady Lucianne (czy jak jej tam) i Otto. To jest dokładnie pułap jakiego oczekuję od tła.
 
Akwus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem