Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2011, 10:46   #6
Buzon
 
Buzon's Avatar
 
Reputacja: 1 Buzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie coś
-„Tak kolejny rekord! Cholera! Ale jestem w to dobry!”- Powiedział Nicola kiedy zakończył swoją ulubioną grę „ Stars Racers”. Odłożył swoją konsolę na bok i położył się na swojej pryczy. Nad sobą miał plakat, a raczej zdjęcie swojego myśliwca. Średniej wielkości myśliwiec był podobny do standardowych myśliwców floty ludzi. Wyróżniały go liczne cechy. Dziób statku był bardziej wyprofilowany aerodynamicznie, skrzydła miały dodatkową ochronę przed ostrzałem i działko pod kabiną. Mały krążownik można by pomyśleć. Ale to błędne myślenie. Łatwo można dostrzec dodatkowe silniki. Tak te dwa małe skarby były drogie ale warte swojej ceny. Właściciel myśliwca miału możliwość sprawdzenia swojej maszynki na co ją stać podczas lotów zwiadowczych ale jeszcze nigdy nie próbował jej w walce. Kapitan uśmiechnął się i zasnął.

Pikanie budzika obudziło Nicole. Spojrzał na godzinę. Za chwilę będzie zebranie, na które jak się okazało musi się wstawić. Wiedział, że potrzebują i jego i jego statku. Miał pewność, że to będzie misja zwiadowcza. Ubrał się w wizytowy mundur. Upewnił się czy nadal na nim dobrze leży- nie pamiętał kiedy ostatni miał go na sobie. Opuścił kabinę. Kiedy usłyszał zatrzaśnięcie się za nim drzwi udał się na naradę.
Nie był pierwszy ani ostatni. Część zgromadzonych pewnie siedziała tu od dłuższego czasu. Nicola znalazł wolne miejsce i zasiadł przy nim. Nie musiał długo czekać na admirała. Wszedł on z eskortą. Kiedy wszyscy już zasiedli rozpoczęło się spotkanie.

-„Witam zgromadzonych”– Powiedział Admirał – „Odebraliśmy dziwny sygnał z sektora I18. Przez długi czas nie było tam oznak życia, słaliśmy tam na patrole weteranów, by odetchnęli. Niedawno jedna jeden z naszych statków został zestrzelony ... przez zwiad floty Inackiej. Przed śmiercią kapitan bohatersko postanowił poświęcić cała energię na skan okolicy i wysłanie do nas danych. Mógł oczywiście salwować się ucieczką, lecz z nieznanych nam przyczyn nie zrobił tego”.- Nicola był zaskoczony tą informacją. Inacy co oni mogą tam robić, że wysyłają zwiadowców. Z dalszych rozważań pilota wyrwał go Admirał dalszą przemową

-„Zostaniecie wysłani jako eskorta statku badawczego kapitana Hansa Gertera. Ma on potwierdzić prawdziwość skanu. Nie możecie wykonać bezpośredniego skoku, ponieważ Inacy mogą wykryć waszą obecność. Wymiarem zerowym pokonacie pół drogi. Następna jej część to miesiąc podróży w eskorcie, tydzień badań i powrót. Pytania ?”

Nicola wiedział ,ze bez pytań się nie obejdzie. Już jakiś typek musiał się wyrwać. Był on z departamentu wywiadu. –„Departament na tej misji? Coś tu nie gra. Zdaje mi się, że gra jest o większą stawkę niż mógł przewidzieć.”- powiedziało do siebie Nicola. Przedstawiciel wywiadu nie dawał za wygraną. Zaskoczyły go dalsze słowa- „w przypadku wykrycia wroga wewnętrznego?”, które zmusiły pilota do namysłu- „Czyżby już spodziewali się szpiega? Tak szybko? Nawet misja się nie rozpoczęła a oni już mają kogoś na oku. Trzeba się im bliżej przyjrzeć. Nie podobają mi się ci z wywiadu” Po tych pytaniach padły kolejne pytania zadawane przez innych. Żadne jednak nie dorównywało pytania tego pierwszego.

Na żadne jeszcze nie padła odpowiedź i Nicola wahał się czy warto mu zadać kolejne pytanie, ale coś w nim się wzmogło i jednak pozwolił je sobie zadać.
-„ Czy nasz nowy dowódca pan Gerter jak się nie mylę ma doświadczenie w dowodzeniu bitwą? Z założeń wynika, że jeśli jego statek jest tylko statkiem badawczym to jest on kiepskim dowódcą militarnym. Za przeproszeniem oczywiście nie ma zamiaru nikogo tu obrażać. Inacy nie są głupi. Już dawno posłali po posiłki o ile nie były one już z nimi tam na miejscu. Jestem pewien ze zareagowali oni tak samo jak my. Wyślą wsparcie bo mają pewność, że i my to zrobimy. Walka jest nieunikniona. To nie jest zwykłą misja zwiadowcza prawda? Tu chodzi o coś grubszego. Nie mylę się panie admirale?”- Nicola spojrzał na admirała i rozsiadł się bardziej na swoim fotelu czekając na jego odpowiedź.
 
__________________
" Przyjaciel, który wie za dużo staje się bardziej niebezpieczny niż wróg, który nie wie nic."
GG 3797824

Ostatnio edytowane przez Buzon : 26-01-2011 o 11:33.
Buzon jest offline