Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2011, 22:36   #5
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Push the button:
z braku konta na facebooku wrzucam rozwiązanie tu
[UWAGA SPOILER]

Trzeba wstukać Vintrebert, zaczynając od jedynego V (tego wysuniętego), a kończąc na T u samej góry.

[/KONIEC SPOILERA]
Uważam, że zagadka łatwa, ale całkiem przyjemna, klimatyczna, a jak kolejne wskazówki są odpowiednio rozłożone w czasie to może przysporzyć trochę problemów. Podoba mi się.

Pionki:
Interesujące, choć nie jestem pewien, czy szachownica jest tu potrzebna. Moim zdaniem najlepiej wykorzystać to do zadania pytania: gdzie skończył król (celem np. odnalezienia jego grobu). A jeśli wskazówki się odpowiednio zagmatwa i gdzieś po drodze król zniknie z zapisków (ale będzie się pojawiała np. jego gwardia), to może nie być takie proste. Prawdziwy Indiana Jones.

Zabawa czasem:
No nie bardzo do każdego klimatu. W postapo i niektórych s-f trudno mi sobie wyobrazić takie urządzenie. Do fantasy rzeczywiście niezłe. Tylko jeden zasadniczy problem: to jest potężne. Możesz być względnie spokojny, że gracze sobie o nim przypomną nie wtedy kiedy mieli. I albo kogoś zabiją (starością oczywiście), albo przewrócą budynek. Zastanowiłbym się trzy razy zanim dałbym taką zabawkę w ręce graczy. Szczególnie że pamiętam co robiliśmy z magicznymi przedmiotami w pewnej kampanii dedeków. Choć może to moja culpa była.

Czasówka i zgranie:
Kompletnie nie rozumiem. Co tutaj gracze mają do zrobienia?

System liczbowy:
To jest całkiem niezłe. Z resztą podawanie czasu w dekadniach potrafi zirytować.

Programowanie:
Fuj! Za dużo mam tego na codzień, żeby jeszcze do sesji wrzucać. Szczerze mówiąc to dałbym raczej jako gadżet. Robot, którego mogą sobie używać do woli, ale za cenę pisania do niego sterowników za każdym razem. Nadaje się też do fantasy i steampunka, przy czym z wykorzystaniem golemów.

Jeszcze mała propozycja ode mnie, podpatrzona w filmie DnD2 (nie pamiętam podtytułu):
Przed drużyną znajduje się posadzka, składająca się z dużych kwadratowych płyt, identycznych. Nadepnięcie na niektóre zabija (lub rani), a inne są bezpieczne. Żeby przejść pułapkę trzeba patrzeć na nią w lustrze, w którym płyty bezpieczne i niebezpieczne wyglądają inaczej. Trudność zależy od tego jak łatwo jest znaleźć lustro (może być np. w sąsiedniej komnacie, albo jak w oryginale, ukryte za ścianą) i od tego ile czasu mają gracze. Oczywiście żeby było wesoło naprawdę muszą pokazać przejście patrząc na jego lustrzane odbicie. Jeśli jest długie, łatwo o pomyłkę.

I mój własny patent (choć nie podejrzewam, że oryginalny):
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:
Na przykładzie. Skarb olbrzymów jest zakopany pięć kroków od wodospadu, znajdującego się 5 mil na północ od pałacu namiestnika. Powiedzmy że wszyscy to wiedzą, ale ponieważ droga jest niebezpieczna, to nikt skarbu nie zdobył. Gracze docierają na miejsce i... nagroda dla tego z nich, który się skapnie, że powyższą "mapę" podawał właśnie olbrzym, licząc swoimi krokami. Przy czym nagrodą oczywiście nie jest skarb, bo jak znam życie nikt nie zauważył, że opowieść o skarbie przekazują z pokolenia na pokolenie, a pałac namiestnika (co niewątpliwie MG zaznaczył wielokrotnie) świeci nowością, bo poprzedni (o co pewnie nie zapytali) spłonął dwadzieścia lat wcześniej, a stał zupełnie gdzie indziej.

PS. Yelonek, ja dłuższe posty zwykle piszę w edytorze tekstu i przeklejam na forum. Oszczędza sporo frustracji.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy

Ostatnio edytowane przez Radagast : 12-02-2011 o 22:39.
Radagast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem