Gabrielle
Udała, że nie słyszy słów Feliksa, ale przytaknęła głową. Lubiła popisywać się swoimi magicznymi sztuczkami, i przez to właśnie mieszka teraz w Averlandzie, nie w rodzinnym Altdorfie.
Spojarzała na to, co miało być zupą - i uznała, że nie jest głodna. - Pieniądze wszystkim by się przydały... - mruknęła do Coena, zgadzając się na jego propozycję. |