Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2011, 23:50   #4
Tohma
 
Tohma's Avatar
 
Reputacja: 1 Tohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie cośTohma ma w sobie coś
Dawno czegoś podobnego nie dane mi było czytać.
Tekst wyrwany z kontekstu; mamy kilku bohaterów, jakąś bliżej nieokreśloną przestrzeń i stytuację totalnie niejasną. Czyli absurb i metaforę w pełnej postaci.
Wydawało mi się, że ją rozgryzłem okazała się jednak dużo prostsza do odczytu i tak naprawdę każdy, kto doszukiwałby się w tym tekście jakiegoś głębokiego przesłania może się leciutko zapętlić .
Błędów troszkę jest... Pani u góry starannie je wszystkie wymieniła. Mnie natomiast razi najbardziej fakt, że na początku nie oddzielasz myślników w dialogu spacją, a później już to robisz. Tekst wydaje się przez to niechlujny i niestaranny, jakbyś naglę dostał kopa weny, napisał coś na kolanie i nie redagując tego specjalnie od razu wrzucił taki ciepły i pachnący tekst do neta. Nie mam tego za złe oczywiście, bo tutaj raczej poprawność jaka jest taka jest, ale człowiek nie zamęcza się wyszukiwaniem ewentualnych niepoprawności, bo to w końcu także jakaś część groteskowości i absurdu tego opowiadania. Nie umniejszając jego drugiego dna, oczywiście.
 
__________________
There is no room for '2' in the world of 1's and 0's, no place for 'mayhap' in a house of trues and falses, and no 'green with envy' in a black and white world.
Tohma jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem