Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2006, 23:46   #2
LordOfTheFlies
 
Reputacja: 1 LordOfTheFlies ma wyłączoną reputację
Mogar Cichostopy
Mała zakapturzona postać ukazała się w wejściu karczmy. Jej twarz była poważna i zamyślona. Po przekroczeniu progu od razu jednym zdecydowanym ruchem zdjęła kaptur z głowy i jej rysy twarzy od razu sie zmieniły w uśmiech. Tak jak by jej sprawy nad , którymi rozmyślała pozostały na zewnątrz tego przybytku. Postać ta to był niziołek ubrany w czarny wysłużoną pelerynę.Była ona troszkę przybrudzona przez błoto również tu i ówdzie można było się dopatrzeć jakiejś drobnej dziurki.Odziany był również w skórznię która byłą dość solidna.Przy prawym udzie przypięty miała sztylet a na plecach przewieszony krótki miecz , który był przykryty plecakiem. Plecak ten był równie wysłużony jak peleryna lecz nie miał żadnych wad.
Zatrzymany przez postać rzekłem.
-oczywiście przyjacielu udam się z wielka chęcią do gospodarza tej pięknej wioskita jasne piękna jak ogrzy zad ale cóż zrobić jak się jest w czyjejś spiżarni to nie ładnie do niej sięgać bez wcześniejszego spytania się o pozwolenie.
 
__________________
In the name of God We're all dead
LordOfTheFlies jest offline