Ehhh, rzeczywiście nie znalazłam tu wielu osób, dla których DL byłby czyms więcej niż kolejnym cyklem fantasy... A co do mojej wiedzy - przeczytałam już wszystko, co do tej pory wyszło w Polsce, jednak wiecej czytam w oryginale
Odpada wkurzanie sie na tłumaczy... A DL interesuje się na tyle długo, by mieć pierwszą, kupione 3 miesiące po wydaniu, edycję Kronik... Czyli lata 90 ubiegłego stulecia
Niemniej jednak za autorytet się nie uważam...