Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2006, 20:46   #13
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
No, to do czegoś dochodzimy
Przy broniach zarówno zwiększanie obrażeń poprzez SE, kość dorzutu czy trafienie krytyczne jest równie dobre. SE=8 na kuszę też jest OK. Przy średnim dorzucie 6 na K10 daje to obrażenia równe 14 czyli że ktoś goły dostaje 10-11 ran czyli schodzi. Przy zbroi już nie, ale każdy rzut lepszy niż średni to już niweluje. Jak doda się do tego lepsze bełty to śmiertelność kuszy będzie już odpowiednia. To w takim razie broń palna byłaby podobnie traktowana. Może zmienię swój system krytyczny na to? Jednak przy zbrojach i broni palnej to bym się już trochę zastanowił - szczególnie jeśli mamy doczynienia z różnym rodzajem amunicji. Nie każda przebije pancerz - śrut czy ołowiane kule mogą mieć problem z płytą i wtedy nawet nie przebiją zbroi rozpłaszczając się na niej. Oczywiście dużą rolę gra tu zasięg i on powinien tu być wyróżnikiem owej SE. Niech SE zmniejsza się wraz z odległością oraz różnym typem amunicji.
PP i szczęście. Ja stosuję tylko PP. I jak mówię - ścisła tajemnica. Dlaczego? By uniknąć sytuacji gdzie kalkuluje się stratę PP jako korzyść i to w dodatku jako pewnik. Gracz nie znając tej liczby będzie zawsze uważał, bo zawsze może być ten ostatni punkt, a tak może on kalkulować na co go stać a na co nie. Nie jest to naturalne i sytuacja gdzie padają słowa: "Ty idź na rozmowę, masz najwięcej PP" jest koszmarem każdego MG. Pewnie, zależy to od drużyny, ale przeważającej większości graczy danie takiej informacji jest niewskazane. Los bohatera jest mu nieznany. Nie wie, co go czeka ani jak zginie. I tak powinno zostać.
Ale pewnie łatwo poznać, że w takim razie każdy ma co najmniej 1 "darową śmierć" gdyż mają 1 PP (w starych zasadach elfy mogły mieć 0). Zatem gracze wiedzą, że pierwszy raz bogowie uratują im tyłki. U mnie stosuję zasadę, że jeśli ktoś z tego bezczelnie korzysta, to może się zdziwić, gdy zobaczy przed sobą bramę Morra i kruka przed nią.
Jestem osobiście za nieujawnianiem PP dla graczy dla dobra rozgrywki.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem