Zorbar
Czerwonobrody krasnolud odstawił z trzaskiem opróżniony kufel i otarł pianę z wąsów. Obejrzał uwalone tłuszczem dłonie, po czym wytarł je o spodnie.
- Co tam piszą, człecze ? - rzekł, wyciągając szyję , żeby zobaczyć pergamin.
- Zlecenie. - odpowiedział krótko mężczyzna.
- Taa ? Podjąłbyś się ?
- Nie wiem, nie wiem... ty za pewne tak ?
- No jasne, że tak - odpowiedział krasnolud dumnie wypinając pierś - nawet się nie zastanawiał na twym miejscu. yyyh... ten durny herold przerwał nam rozmowę... Pijemy już drugie piwo, a ja ciągle nie znam twojego imienia... ba, nawet ja nie przedstawiłem swojego, człecze.
- Ja wypiłem tylko jedno...
- Pal licho! Zorbar z Klanu Złamanego Ostrza. |